Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Ziemiórki Larwy ziemiórek, zwanych również czarnymi muszkami, uszkadzają korzenie, co z kolei powoduje zakażenie roślin przez grzyby. Larwa to mała (do 7 mm) glizdka, o walcowatym kształcie, biaława, z widocznym czarnym przewodem pokarmowym i czarną główką. Osobniki dorosłe to czarne muszki długości 2-3 mm o jednej parze skrzydeł. Są bardzo ruchliwe. Często mylone z muszką owocówką i przez to ignorowane.

SzkodliwośćWokół roślin i w pomieszczeniu pojawiają się małe, czarne i ruchliwe muszki. Dokładna obserwacja podłoża powoduje wykrycie niewielkich białawych (do 7 mm) larw. Szczególnie na młodych roślinach możemy zaobserwować objawy żółknięcia i wysychania. Powodem są larwy ziemiórek, Larwy te generalnie rozkładają szczątki organiczne, a także zjadają glony i grzyby, co przynosi roślinom pożytek. Jeśli jednak rozmnożą się za nadto, wówczas zaczynają podgryzać tworzące się młode korzenie roślin. Czasami mogą nawet drążyć kanały w tkance młodych pędów. W efekcie rośliny najczęściej doznają infekcji grzybowych (np.: Verticillium czy Pythium), co sprawia, że korzenie podgniwają, a rośliny obumierają. Larwy ziemiórek uszkadzają również kiełkujące siewki i nasiona.

Zwalczanie Najlepiej odrazu zastosować środki chemiczne, gdyż trzeba pozbyć się larw. Najlepiej używać : Nomolt 150sc, Methomex oraz Actellic 50EC (nie stosować w domu). Można także do wyłapania latających muszek stosować tablice żółte i niebieskie.

Źródło: Wiki, Forum przyjaciół Bonsai forum, Poradnik ogrodniczystrona

Ja miałem ich dość dużo, nie chciałem używać chemii więc kupiłem droserę. Wyłapała wszystkie w ciągu paru dni Szczerze polecam ten sposób walki z tymi szkodnikami

ja osobiście również stosuje straż przyboczna w postaci kilku muchówek.Najgorsze jest to że po tym jak kupiłem i rozpakowałem nowo zakupiona ziemię pojawiła się chmara tego robactwa ....ogólnie lubię owady ale bez przesady fajnie by było zrobić samemu środek w formie rozpylacza na bazie naturalnych pestycydów , przykładowo kofeina która działa paraliżująco na owady

to prawda ze ta drosera wydziela nieprzyjemny zapach? i czy ona zjada juz te larwy czy dopiero muszki?

locoloco360 napisał(a):to prawda ze ta drosera wydziela nieprzyjemny zapach? i czy ona zjada juz te larwy czy dopiero muszki?

Jak to wszystkie mięsożerne wydzielają "jakiś tam zapach", gdyż rozkładają te małe zwierzątka na czynniki, lecz czy aż tak jest wyczuwalny, aby przeszkadzał to nie wiem.

Rosiczka prawie nie śmierdzi, można trzymać w domu.

Żadne, ale to żadne mięsożerne nie wydzielają zapachu. Jeśli ktoś ma torf złej jakości i z racji ciągłego utrzymywania wysokiej wilgotności coś zacznie się w nim psuć, to może trochę zalatywać (zdarzyło mi się że z doniczki waliło zgniłym jajkiem). No i może jak kapturnica/dzbanecznik ma w kielichu/dzbanie za dużo owadów w stosunku do wydzielanych enzymów.

Dobry Panowie.
Stwierdzam, że to cholerstwo chyba jednak mam w ziemi. I w powietrzu też.
O ile z tym drugim da radę coś zrobić, bardzo się garną na zwykły lep na muchy, to co można zrobić z tym cholerstwem w ziemi? W warunkach domowych.
Proszę o poradę.

spróbuj czosnek pokroić w plasterki i połóż na ziemi. to z domowych sposobów na szybko.

a wi między czasie podjedz do ogrodniczego i kup coś ze środków ochrony roślin, na te upierdliwe stworki jest sporo preparatów.

Ale do stosowania w warunkach domowych?
Żeby mnie i współlokatora nie potruło