Dowcipy

Ostry humor

Re: Dowcipy

Postprzez Robcyk » 2 mar 2014, o 18:19

Trzech kolesi uratowało się z katastrofy morskiej i wylądowało na bezludnej

wyspie. Ogólnie było kulawo, gdyż zachciało im się seksu. Jakimś trafem
złapali gorylicę. Po dwóch dniach walki ze sobą zdecydował się w końcu
Roman na 'akcję'.- Ale chłopaki, plisss, nałóżcie jej na łeb
worek...Nałożyli. Roman robi swoje, po 'misjonarsku'. Gorylica stęka.
Nagle założyła łapy na barki Romana. Nogami objęła jego biodra. Roman z
lekka poczerwieniał.- Zdejmijcie... zdejmijcie... - stęka.- Jak mamy Cię
zdjąć, kiedy leżysz na niej?!- Worek zdejmijcie, pocałować chcę...
Avatar użytkownika
Robcyk

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 478
Dołączył(a): 9 paź 2011, o 18:56
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pochwały: 3
Papryki:

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Dowcipy

Postprzez CATALAYA » 2 mar 2014, o 18:28

Leci facet samolotem - pierwszą klasa ... nagle poczuł ze klocek go ciśnie .... Gna wiec do kibla ile sil w nogach , ale kibel męski zajęty i na dodatek kolejka ze o ja pier... !!
Patrzy obok ... damski wolny , wleciał jak z procy usiadł ... patrzy a obok są 3 guziki : " FR" , "AR" i "ATR" ... Myśli ... i domyślił się ze FR to Fresh Air ... Wcisnął , faktycznie zrobiło się świeżo .... potem wymyślił ze AR to Aromatic Air ... wcisnął , a tu faktycznie zapach malinek elegancko...
Ale nie mógł się domyślić co to ATR wiec myśli " raz kozie śmierć" i wcisnął...
Budzi się w szpitalu podchodzi lekarz i pyta :
-był pan w damskiej toalecie ?
-Tak .. ale co się stało?
- Wcisnął pan AR , FR ale po co wcisnął pan ATR ??!!
- Ale co to te ATR ?
- Automatic Tampon Remover

-- 2 mar 2014, o 19:36 --

PRAWDZIWA ROZMOWA NAGRANA NA MORSKIEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ALARMOWEJ CANAL 106, NA WYBRZEŻU FINISTERRA (GALICJA) POMIĘDZY HISZPANAMI A AMERYKANAMI 16 PAŹDZIERNIKA 1997 ROKU*


Hiszpanie (w tle słychać** trzaski) Tu mówi A-853, prosimy, zmieńcie kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji... Płyniecie wprost na nas,
odległość 25 mil morskich.*

Amerykanie (trzaski w tle) Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.*

Hiszpanie:* Odmowa. Powtarzamy: zmieńcie swój kurs o 15 stopni na południe, by uniknąć kolizji...*

Amerykanie (inny głos)*: Tu mówi kapitan jednostki pływającej Stanów Zjednoczonych Ameryki. Nalegamy, byście zmienili swój kurs o 15 stopni na północ, by uniknąć kolizji.*

Hiszpanie:* Nie uważamy tego ani za słuszne, ani za możliwe do wykonania. Sugerujemy wam zmianę kursu o 15 stopni na południe, by uniknąć zderzenia z nami.*

Amerykanie (ton głosu** świadczący o wsciekłości)*: Tu mówi kapitan Richard James Howard, dowodzący lotniskowcem USS Lincoln marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych; drugim co do wielkości okrętem floty amerykańskiej.
Eskortują nas dwa okręty pancerne, sześć niszczycieli, pięć krążowników, cztery okręty podwodne oraz liczne jednostki wspomagające.
Udajemy sie w kierunku Zatoki Perskiej w celu przeprowadzenia manewrów wojennych w obliczu możliwej ofensywy ze strony wojsk irackich.
Nie sugeruje... ROZKAZUJE WAM ZMIENIĆ KURS O 15 STOPNI NA PÓŁNOC! W przeciwnym razie będziemy zmuszeni podjąć działania konieczne by zapewnić bezpieczeństwo temu okrętowi, jak również siłom koalicji.
Należycie do państwa sprzymierzonego, jesteście członkiem NATO i rzeczonej koalicji.
Żądam natychmiastowego posłuszeństwa i usunięcia sie z drogi! *

Hiszpanie:* Tu mówi Juan Manuel Salas AlcĂĄntara. Jest nas dwóch.
Eskortuje nas nasz pies, jest też z nami nasze jedzenie, dwa piwa i kanarek, który teraz śpi.
Mamy poparcie lokalnego radia La Coruna i morskiego kanału alarmowego 106. Nie udajemy się w żadnym kierunku i mówimy do was ze stałego lądu, z latarni morskiej A-853 Finisterra , z wybrzeża Galicji.
Nie mamy gównianego pojęcia, które miejsce zajmujemy w rankingu hiszpańskich latarni morskich.
Możecie podjąć wszelkie słuszne działania, na jakie tylko przyjdzie wam ochota, by zapewnić bezpieczeństwo waszemu zasranemu okrętowi, który za chwile rozbije się o skały; dlatego ponownie nalegamy, sugerujemy wam, iż działaniem najlepszym, najbardziej słusznym i najbardziej godnym polecenia będzie zmiana kursu o 15 stopni na południe by uniknąć zderzenia z nami.*

Amerykanie*: OK. Przyjąłem, dziękuję.
Avatar użytkownika
CATALAYA

CHILIHEAD
 
Posty: 708
Images: 180
Dołączył(a): 29 mar 2013, o 18:19
Lokalizacja: Jabłonna k. Legionowa
Pochwały: 11
Papryki: Nowy sezon to nowe wyzwania

Re: Dowcipy

Postprzez Sargento Garcia » 4 mar 2014, o 21:15

Wchodzi Trynkiewicz do Żabki i mówi: poproszę małego Kubusia


Wchodzi Trynkiewicz do Żabki i mówi: poproszę dwa Grześki
sprzedawca: nie mamy Grześków, są za to Pawełki z adwokatem
Boże, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji!
Avatar użytkownika
Sargento Garcia

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 630
Images: 9
Dołączył(a): 15 kwi 2011, o 09:40
Lokalizacja: Poznań
Pochwały: 2
Papryki: Dla mnie żółty bell to szczyt możliwości

Re: Odp: Dowcipy

Postprzez mivanbazmeg » 5 mar 2014, o 02:17

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek - Ktoś inny musiał wystrzelić!
Avatar użytkownika
mivanbazmeg

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 90
Images: 0
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 14:43
Lokalizacja: kraków, beskid niski zachodni
Pochwały: 1
Papryki: Habaner maya red, gorgorong yellow

Re: Dowcipy

Postprzez Butcher » 28 mar 2014, o 22:09

Hrabia mówi do Jana pocierając palcami:
- Janie, czy to jest plastelina?
Jan bierze na palec i wącha.
- Nie hrabio, to jest gówno.
Na to Hrabia:
- No tak. Bo niby skąd w mojej dupie plastelina.
Avatar użytkownika
Butcher

UŻYTKOWNIK
 
Posty: 180
Images: 0
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 17:01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Pochwały: 10
Papryki: a jakże

Re: Dowcipy

Postprzez Robcyk » 31 mar 2014, o 17:27

Na wiejskim weselu doszło do bijatyki. Wkrótce odbywa się proces sądowy.
Sędzia pyta jednego z gości obecnych na weselu:
- Niech pan opowie jak było.
- Tańczę sobie z panną młodą jeden taniec, drugi, trzeci, czwarty, piąty, zaczynamy się dobrze bawić, a tu nagle pan młody podchodzi zdenerwowany i mnie obraża. Odpaliłem mu, żeby się odwalił i tańczymy dalej... Nagle pan młody wziął zamach nogą i... jak nie kopnie pannę młodą między nogi!
Sędzia:
- Uuuu... To musiało boleć!
- Jeszcze jak, panie sędzio! Trzy palce mi połamał! :lol:
Avatar użytkownika
Robcyk

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 478
Dołączył(a): 9 paź 2011, o 18:56
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Dowcipy

Postprzez Robcyk » 18 kwi 2014, o 17:21

Idzie facio po lesie... deszcz zacina, wiatr duje, noc czarna... zmarzł cały, patrzy - stoi samochód. Podszedł, zagląda do środka - nikogo,
drzwi otworzył, wsiadł na tylne siedzenie chroniąc się przed deszczem.
Nagle samochód ruszył... facio zgłupiał.... samochód jedzie, on siedzi sam, za kierownicą nikogo... Nagle pojawia się owłosiona ręka, kręci
kierownicą i znika...
Facio w coraz większym strachu.... Patrzy wystraszony, pojawiają się pierwsze zabudowania,
w końcu samochód zatrzymuje się przed zapuszczonym domem na skraju wsi.
Drzwi się otwierają, zarośnięty mężczyzna zagląda do środka i widząc wkulonego ze strachu w najdalszy kąt facia pyta:
- Co tu **** robisz!?!
- Eeee... nic... jadę... - duka przestraszony pasażer.
- No **** można ochu...!!! Ja pcham a ten **** sobie jedzie.... :D
Avatar użytkownika
Robcyk

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 478
Dołączył(a): 9 paź 2011, o 18:56
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Dowcipy

Postprzez Robcyk » 22 kwi 2014, o 16:30

Trzy bardzo już leciwe gracje siedzą na ławeczce grzejąc w słońcu zreuamtyzowane kolana. Alejką przechodzi gentlman, niewątpliwie również zaawansowany w latach. Jedna z niewiast zwraca się do niego:
— Pamiętasz, ile masz lat? Jeśli nie, chętnie ci powiemy. Dokładnie co do roku.
— Wariatki! – odrzekł mężczyzna – Ciekawe jak to odgadniecie!
— Ho ho– odrzekły – znamy życie, w naszym wieku ma się doświadczenie! Wystarczy nam jedno spojrzenie na męskie klejnoty. Ciekaw jesteś? Zdejmij no porteczki!
Zaskoczony, zdetonowany ale jednocześnie ciekaw starszy pan zaiste robi, co każą.
— No, obróć się, podskocz parę razy – mówią panie. – Dobra, ubierz się. Masz 84 lata.
— To prawda! Jak zgadłyście?
— Byłyśmy wczoraj na Twoich urodzinach :lol:
Avatar użytkownika
Robcyk

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 478
Dołączył(a): 9 paź 2011, o 18:56
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Dowcipy

Postprzez wlodizw » 9 maja 2014, o 16:22

Władimir Putin ustępuje w sprawie konfliktu na Ukrainie. Jego pokojowa propozycja brzmi: „Odsuńcie swoją granicę od naszych wojsk”.

Wchodzi skacowany facet z rana do baru. Spostrzegawczy barman z uśmiechem proponuje:
– Co podać? Wódka, whisky, spirytus?
– Nie wiem... wszystko takie pyszne!

Pracownik zwraca się do szefa:
– Chcę wyjść do domu wcześniej i mam naprawdę poważny powód.
– Tak? A jakiż to?
– Mam już tego, cholera, serdecznie dosyć!!!
trans-8-metylo-N-wanilino-6-nonenamid rządzi


Obrazek
Avatar użytkownika
wlodizw

VIP
VIP CHILIHEAD
 
Posty: 2311
Images: 114
Dołączył(a): 19 kwi 2011, o 10:10
Lokalizacja: Łódź
Pochwały: 7
Papryki: lubię jeść i lubię jak mnie po nich piecze tu i tam...

Re: Dowcipy

Postprzez Robcyk » 22 maja 2014, o 15:01

Po nocy poślubnej, hrabia skrzywiony i zniesmaczony wstaje i wyciąga nóż.
Nakłuwa serdeczny palec i kroplami własnej krwi znaczy prześcieradło na którym spędził noc z dopiero co poślubioną małżonką.
-Co robisz mężu?-Pyta niewiasta.
-No cóż, moja droga. Przynajmniej pozory trzeba stwarzać...
-To do końca bądźmy konsekwentni - dodała świeżo poślubiona hrabina, smarkając na prześcieradło.

kup przyjechał na wizytację do pewnej parafii.
Odwiedził tam też szkołę specjalną. W czasie spotkania pyta dzieci:
- Kim chciałybyście zostać?
Jedni mówią: lekarzem, inni aktorem, modelką, itd.
Biskup pyta Jasia:
- A ty kim byś chciał zostać?
- Ja??? Biskupem oczywiście...
- Ale wiesz, to trzeba do takiej specjalnej szkoły chodzić!!
- Noooo, przecież chodzę, no nie?

Miesza chłop sztachetą w szambie. Podszedł do niego przypadkowy
przechodzień i się pyta:
- Czego Pan tam szuka?
- Marynarka mi wpadła.
- No ale po co Panu ta marynarka skoro ona cała w gównie teraz.
- No ja wiem, ale kanapki w kieszeni były. :lol:
Avatar użytkownika
Robcyk

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 478
Dołączył(a): 9 paź 2011, o 18:56
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Pochwały: 3
Papryki:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Humor

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości