Strona 2 z 3

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 22:42
przez stinger
...więc można nawet pokusić się o te same średnice.

jak chcesz połączyć te wężyki jeżeli będą identyczne średnice? Przecież musisz włożyć jeden w drugi.

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 22:47
przez ely
Masz strumyk (wąskie koryto) woda płynie szybko. Szeroka rzeka - wolniej. Ja wolniej płynie to nie omywa całkiem ścianek przewodu i się zmniejsza ciśnienie. Ale masz rację, że w głównej mierze zależy od wysokości, bo równie dobrze na moim przykładzie możesz powiedzieć, że strumyk spada z większej wysokości a rzeka płynie mniej więcej po płaskim;) Ale również ma to znaczenie;)

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 22:54
przez stinger
ja bym raczej nie porównywał strumyka i rzeki, a wodospad do rzeki (strumyka) :).

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 22:58
przez stinger
No właśnie, jak już wspomniałem o tym wodospadzie :) Czy to niagara, czy jakaś fontanna, to woda będzie spadać z tą samą prędkością (jeżeli fontanna ma wysokość niagary ;) ) Wiec, moim zdaniem średnica nie ma nic do ciśnienia wody w układzie krawitacyjnym, ale jeżeli się mylę (a jest to bardzo możliwe) to proszę mi to wyjaśnić. :)

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:11
przez ely
Ma w większych układach, gdzie byś miał większe średnice (zdecydowanie). Na cele ogrodowe (nieprzemysłowe) absolutnie nie musisz się tym martwić;). Można by było to połączyć: jeśli w systemie grawitacyjnym woda nie daje rady dopłynąć do jakiegoś miejsca można by było na siłę zastosować tam konfuzor (zmniejszenie przekroju przewodu) i sztucznie popchnąć ją w tym kierunku poprzez teoretyczne zwiększenie prędkości. Ciekawe czy by zadziałało przy takich małych przepływach;D I już mi dałeś temat do myślenia;P

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:14
przez LaTeX
Przykład z życia: basen. Gdzie jest większe ciśniecie: tuż pod powierzchnią czy 6 metrów pod wodą? Jasne, że 6 metrów pod wodą, masy wody napierają w dół.
Co prawda przy fontannie i Niagarze woda spada przy takim samym ciśnieniu.

Ciśnienie, prędkość spadającej wody i przepływ to 3 różne rzeczy.

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:16
przez stinger
No sam będę miał zagwozdkę:) szkoda, że nie mam możliwości spróbować coś takiego zmajstrować:/. Może Tobie się uda, to opisz i zobrazuj tu wszystko dokładnie :)

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:25
przez ely
Zgoda, ale np. wielkość przewodów zależy od dopuszczalnej w nich prędkości a co za tym idzie przewód wpływa na oporność i ciśnienie. Również wielkość przewodu ogranicza ci objętość przepływającej cieczy (czyli sam przepływ). Tak naprawdę można tutaj rozważać wszystko. Wszystkie czynniki lub inne wielkości z nich wynikające znajdziesz w równaniu Bernoulliego i od tego pochodzi większość systemów;)
Także trochę mnie poniosło z tymi wzorkami;P
Na szczęście ludzie projektujący systemy liczą to za kupującego;)

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:27
przez ely
stinger - zawsze sobie możesz walnąć system grawitacyjny na balkonie do podlewania kwiatków w razie wyjazdu (ponoć co raz modniejsze się to robi);)

Re: Nawadnianie grawitacyjne

PostNapisane: 22 lut 2012, o 23:30
przez Psyhe
Prosiłbym o zawieranie swoich myśli w jednym poście a nie dopisując kolejnego jest funkcja edytuj post !
Pisałem już !