Strona 2 z 3
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
13 cze 2013, o 21:07
przez gringo
Taśma "duct tape" czyli podstawa dla każdego domorosłego majsterkowicza. Na razie nic się nie odkleja, poczekamy na obfite deszcze, na ostateczną próbę:)
Po pierwszym dniu mogę powiedzieć, że roślinki "na dzień" trochę więdną, mają lekko zwinięte liście, pod wieczór dochodzą do siebie. Czy taki jest ich proces adaptacji, czy tak już będzie cały czas?
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
14 cze 2013, o 16:43
przez tomaszek
Pod folią temperatura w słońcu rzędu 50*C,wietrz,obniżaj temperaturę bo upały dopiero mają nadejść.Jak będzie trzeba zacieniuj folię wapnem,kredą lub emulsją.
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
20 cze 2013, o 15:56
przez gringo
Wystarczyło raz zapomnieć podlać rano i oto efekty:
podlałem, popsikałem liście wodą odstawiłem do cienia. Będzie coś jeszcze z tego?
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
20 cze 2013, o 16:13
przez Psyhe
Co roślinki się podusiły ?
Powinny odżyć
Czy to jest spalone słońcem czy jak?
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
20 cze 2013, o 16:18
przez gringo
tylko na początku z jedną rośliną miałem problem z popalonymi liśćmi, teraz to myśle ze było za gorąco+ zapomniałem rano podlać. Chyba jakiś keramzyt trzeba będzie kupić, zeby lepiej trzymało wilgoć...
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
20 cze 2013, o 16:28
przez tomek1491
Podlej, odżyją momentalnie
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
20 cze 2013, o 23:46
przez czlapik
ugotowane, dziękuje. dobranoc
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
21 cze 2013, o 08:48
przez gujen
masz w tej "szklarni" jakas wentylacje? bo jak to siedzi zamkniete w takiej malej objetosci to nic dziwnego ze sie gotuja, radzilbym tez sprawdzic temp w polodnie. i tez wieksze donice mozna by dac a nie keramzyty i inne wymysly.
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
21 cze 2013, o 08:49
przez wlodizw
gujen napisał(a):masz w tej "szklarni" jakas wentylacje?
Jak odsłoni "połę"... sauna na maksa.
Re: Balkonowa miniszklarnia
Napisane:
21 cze 2013, o 13:16
przez xlukaszox
Dokładnie jak ci tutaj piszą wentylacja musi być jeszcze w takie upały to pewnie miałeś taką duchotę że nie mozna było oddychać u mnie tunel otwarty z dwóch stron i w południe 50*C to co powiedziec jaka duchota u ciebie jest, postaraj sie o ta wentylacje bo żadna roślina tego nie przetrwa i nigdy nie podlewaj w dzien zawsze na wieczór