Sezon rosły w tunelu foliowym w doniczkach, kiedy temperatura zaczęła spadać w nocy poniżej 15, postanowiłem przenieść je do domu na parapet. Wolałbym nie obrywać wszystkich porażonych liści, ba na niektórych roślinach mało co zostanie. Nie przesadzałem ich teraz, bo zwykle robię to na wiosnę, więc tak, są w tych samych doniczkach, co przez cały sezon. Doniczki są około litrowe, bo to młode roczne rośliny, późno posiane, część nawet nie owocowała w tym roku, a te które owocowały, miały po 1-2 owoce zaledwie.
Myślę, że spróbuję część potraktować jakimś miedzianem, lub czymś podobnym i zobaczymy co się będzie działo.
P.S. Zdjęcia całej rośliny nie mogę teraz dodać, bo jestem poza domem.