Hej, potrzebuję pomocy ekspertów. Do tej pory nie miałem większych problemów z moimi roślinami jednak ostatnio popełniłem straszny błąd, ale do rzeczy. Ponad tydzień zbudowałem dla moich papryk growbox z tym że nie jest on jeszcze kompletny - brakuje mi wentylatora. Jedną ściankę zostawiłem bez folii i odsunąłem na jakieś 5-8cm od ściany do której był dosunięty. Obok jest okno więc liczyłem na to, że taka wentylacja wystarczy i wstawiłem do środka 4 rośliny licząc, że wszystko będzie ok. Parę dni temu zauważyłem jednak brzydkie przebarwienia na liściach (foto 1-4). Początkowo pomyślałem, że braki potasu, więc rośliny dostały dawkę nawozu npk. Do tej pory użyłem 2-3 razy nawozu YaraMila Complex (tak wiem, to nie jest nawóz do fertygacji) w minimalnej dawce producenta i przy każdym podlewaniu biohumus. Pierw z Agrecolu z dodatkiem nawozów mineralnych, teraz tej samej firmy ale bez dodatków. Poza brązowymi plamami kolejną wskazówką kierującą na niedobory potasu są przebarwiające się gdzieniegdzie liście na kolor ciemny fioletowy / purpurowy odmiany Bhut Jolokia Red co z tego co mi wiadomo nie jest spotykane dla tej odmiany. (foto 5 i 6). Wszystkie foto są z tej jednej Jolokii ale zauważyłem, że problem zaczyna delikatnie dotykać Habanero Chocolate i Cherry z tego samego growboxa którym listki na brzegach tracą kolor i robią się brązowawe. Tabasco który stoi z nimi jest w stanie perfekt i zupełnie nie przejmuje się tym co odwalają sąsiedzi.
Dziś zobaczyłem, że problem nie znikł i się pogłębia - wtedy dotarło do mnie, że być może jest to za słaba wentylacja w boxie i papryki zaatakowały zmiany / choroba na tle grzybicznym. Proszę w takim razie was o opinie i poradę - jeśli to faktycznie grzyb to jak mogę teraz z tym walczyć? Pierwszy krok już przedsięwziąłem czyli zapewniłem lepszą wentylację natomiast czy mogę i jeśli już to jak zatrzymać / cofnąć zmiany które zaszły? Jeśli to braki fosforu to trzeba będzie kupić nawóz do fertygacji tym razem
foto 1 i 4 to ten sam liść w innym świetle dla porównania
