Carolina i Scorpion - co to za choroba?

Leczenie, zapobieganie

Carolina i Scorpion - co to za choroba?

Postprzez salcefix » 3 sie 2019, o 11:03

Cześć.

Uprawa w foliaku - tylko kilka papryk i nic więcej. Podlewane co drugi dzień rano - dobę po podlaniu ziemia jest jeszcze lekko wilgotna, po dwóch dobach robi się sucha. Czy to nie za mało wody? Nawożone takim czymś ale przyznam że dawałem mniej niż mówi instrukcja (patrz link).

Od posadzenia sadzonek w grunt minęły 2 miesiące, do tej pory praktycznie nie chorowały, zdarzył się czasem poplamiony liść który potem żółkniał i odpadał, i dalej sobie to ładnie rosło. Jedna karolinka ma już ponad 40cm wysokości i ogólnie rosną ładnie, karolinki mają już pąki, scorpiony nie radzą sobie tak dobrze no ale też ładnie rosną. Zaczęły się te chłodne dni i zaczęło pojawiać się coraz więcej poplamionych liści, nie wiem czy ma to coś wspólnego. Ostatnio zaglądam i masakra, połowa liści zaatakowana. Dwa tygodnie temu używałem preparatu na mrówki bezpośrednio pod roślinami bo strasznie się tam rozpanoszyły.

Co to może być?

https://imgur.com/a/VI3Z8m2
Avatar użytkownika
salcefix

NOWY
 
Posty: 27
Images: 73
Dołączył(a): 2 sie 2019, o 13:32
Lokalizacja: Kętrzyn
Pochwały: 1
Papryki:

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Carolina i Scorpion - co to za choroba?

Postprzez salcefix » 8 sie 2019, o 15:39

W poniedziałek sprawdziłem pH. Trzy pomiary, z wodą ze studni, z deszczówką, i z wodą demiralizowaną. Wyniki w okolicach 5.8 - 6. Spodziewałem się lekko kwaśnej bo ziemia trochę torfowa ale nie jest tak źle. Skoro powinno być 6 - 6.5 to chyba nie ma co tego ruszać?

Zwiększyłem też dawkę nawozu i ustawiłem podlewanie codziennie. Dostały też dawkę dolistnie. Jeszcze się kret rozgościł w środku, jedna roślina na bok przechylona i nie trzyma się w gruncie, powbijałem paliki i ubiłem lekko glebę.

Dziś czwartek. Po kilku dniach codziennego podlewania okazało się że mają za mokro, wróciłem do podlewania co drugi dzień. Nie mogę tego inaczej ustawić, to jest pompka z programatorem minimalny czas pracy 1 minuta.

Spodziewałem się że nie zastanę połowy liści ale nie jest tak źle, co prawda niektóre odpadają i zaczynają chorować nowe, ale zdecydowana większość wygląda całkiem dobrze. Może woda i nawóz pomogły. Spryskałem Topsinem M500SC, leczy 4 choroby papryk więc może trafię skoro nikt nie potrafił pomóc. Na wszystkich krzakach zaczynają pojawiać się kwiaty i jest sporo pąków. Jest nadzieja :)
Avatar użytkownika
salcefix

NOWY
 
Posty: 27
Images: 73
Dołączył(a): 2 sie 2019, o 13:32
Lokalizacja: Kętrzyn
Pochwały: 1
Papryki:


Powrót do Choroby roślin

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron