Strona 1 z 1

Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 15 lip 2019, o 18:54
przez alojzy.bękart
Witam.
Zarejestrowałem się na forum, by zadać kilka pytań, ale większość odpowiedzi uzyskałem w trakcie studiowania wpisów. Pozostało jedno, ważne pytanie:
-dlaczego więdną mi niektóre owoce na Habanero Orange? Jest to 2-letnia roślina, rośnie w dość sporej, jak na swoją wielkość doniczce. Rośnie na południowym parapecie, przed bezpośrednimi promieniami słońca chroni je uczepiona na oknie folia malarska. Rośnie w towarzystwie innych odmian, które nie mają takiego problemu. Na początku sezonu miałem problem z przędziorkiem, który zwalczyłem opryskiem. Ok miesiąc temu szkodnik zaczął się znów pojawiać, ale że były już owoce na krzakach, postanowiłem zrezygnować z oprysku na rzecz częstego zraszania zwykłą wodą, aby podnieść wilgotność, czego jak wiadomo te gnidy nie lubią i podziałało. Podlewam, kiedy podłoże jest suche i tyle, by się nie przelało do podstawki, chyba, że wybieram się gdzieś na kilka dni, to wtedy trochę więcej. Ogólnie podlewam, jak 2x wyższe pepperoni zaczynają delikatnie więdnąć, więc co 1-2 dni zależnie od pogody. Z miesiąc temu Nasypałem po trochę granulek nawozu uniwersalnego do doniczek.

15524

15523

Pomóżcie, proszę, bo szkoda by było zmarnować tak pięknych, przeostrych owoców.

Re: Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 1 sie 2019, o 20:08
przez alojzy.bękart
Czy to forum podupada, czy może nikt nie miał podobnego problemu?

Re: Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 4 sie 2019, o 19:29
przez solymr
wygląda jakby miały za gorąco

Re: Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 9 sie 2019, o 06:57
przez alojzy.bękart
Dlaczego więc więdną tylko wybrane owoce? I to nie koniecznie te od strony słońca...

Re: Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 10 sie 2019, o 16:21
przez solymr
trudno powiedzieć, jedne są silniejsze, a drugie słabsze?

Re: Więdnące owoce Habanero Orange

PostNapisane: 7 lut 2020, o 18:55
przez alojzy.bękart
Z perspektywy czasu. Owoce mi więdły, gdy doniczki stały na parapecie w mieszkaniu. Problem zniknął, gdy postawiłem je na parapecie na zewnątrz. Nie przeszkadzały im zeszłoroczne upały na południowym parapecie, wiatry i deszcze. Niemal wszystkie problemy znikły od razu po zmianie miejsca stania.