Strona 1 z 1

Edema

PostNapisane: 28 mar 2018, o 10:31
przez tomanczo
Witam, jestem nowym użytkownikiem i macham wszystkim na powitanie <salut>

Chciałbym, o ile jest taka możliwość, żebyście pomogli mi zidentyfikować dziwne schorzenie, z którym ja nigdy wcześniej się nie spotkałem.
Z moich obserwacji wynika, że występuje to tylko na jednym krzaku (Early Jalapeno), a jest to białawy nalot na spodzie liści.
Zrobiłem zdjęcie w przybliżeniu i wygląda to jak skupisko drobnych bezbarwnych pęcherzyków.
Mimo, że roślinka była w towarzystwie innych podopiecznych, to nie zauważyłem przenoszenia się choroby, a sama nieszczęśniczka rośnie całkiem nieźle.
Póki co, usunąłem porażone liście i nie wiem jak dalej do tego podejść.
Załączam zdjęcia i proszę o pomoc. Z góry dziękuje.

14002 14003 14004 14005

Re: Prośba o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika

PostNapisane: 28 mar 2018, o 10:49
przez kvag
Wg mnie to edema. Za dużo podlewasz.. sprzyja tez temu wysoka wilgotność połączona z wysoką temperaturą.
Nie pozbywaj się tych liści tylko ogranicz podlewanie :)

Re: Prośba o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika

PostNapisane: 28 mar 2018, o 11:01
przez solymr
tak, to edema. Ogranicz podlewanie.

Re: Prośba o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika

PostNapisane: 28 mar 2018, o 17:31
przez ch4
A w mojej ocenie nie musi być to edema, lecz mączniak prawdziwy (choroba grzybowa).

Przetrzyj palcem miejsce, gdzie jest najwięcej tego białego i zrób raz jeszcze zdjęcie przetartego miejsca na dużym zbliżeniu.
Jeżeli biały nalot jest miękki i będzie się ścierał potwierdzi to hipotezę o infekcji grzybowej.
Jeśli zaś nalot będzie chropowaty i twardy w dotyku, to wówczas faktycznie będzie to edema.

Re: Prośba o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika

PostNapisane: 28 mar 2018, o 18:10
przez tomanczo
A więc tak. Nalot schodzi bardzo ciężko, ewidentnie jest integralną częścią liścia a nie tylko go pokrywa.
Zauważyłem, że liście zerwane rano zdążyły podeschnąć trochę i w niektórych miejscach na krawędzi liścia pęcherzyki zaschły, zapadły się i przybrały brązowy kolor.
Próba ścierania nalotu palcem była nieskuteczna a po posłużeniu się nożem pęcherze popękały i wylał się z nich płyn.
Na zdjęciach wygląda to tak:
Przed ścieraniem nożem
14008
Po roztarciu, rozgnieceniu
14009
Drugie zdjęcie w samym centrum wydaje się nieostre ale tak naprawdę to tylko płyn z pęcherzyków odbijający światło.
Reszta zdjęcia to nadal nierozgniecione, nieostre pęcherzyki.

Re: Prośba o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika

PostNapisane: 28 mar 2018, o 20:14
przez ch4
OK, w takim razie nie ma wątpliwości i faktycznie jest to edema, a zatem nic groźnego.
Tak, jak koledzy wcześniej pisali, oszczędniej podlewaj, zapewnij przewiew powietrza i odpowiednią wilgotność.
Papryka podrośnie, wzmocni się i wszystko będzie ok.

Pozdrawiam <salut>

Re: Edema

PostNapisane: 28 mar 2018, o 20:23
przez tomanczo
Wielkie dzięki za pomoc. Temat prawdopodobnie wyczerpany.

Podzrawiam!