Cześć mam prośbę o pomoc. W tym sezonie krzaczki wyraźnie cierpią, a ja nie wiem z jakiego powodu. Wszystko było ok, aż nagle wszystkie zaczęły traić liście od dołu (najpierw żółknięcie potem kompletnie opadły).
Na niektórych pojawiły się owoce, ale raczej pojedyncze sztuki, zwykle miałem słusznej wielkości krzaki i sporo owoców, jako że dysponuję nieźle nasłonecznionym tarasem.
Jakiś czas temu pojawiły się przędziorki ale wytępiłem Agriicolem i ostatnimi czasy już nie ma po nich śladu.
Jeśli chodzi o nawożenie - kilka razy podlewałem bio-grow zgodnie z zaleceniami z butelki.