Witam wszystkich serdecznie,
Mam nadzieję że mimo pierwszego postu, mogę od razu poprosić o pomoc. Do tej pory uprawa papryk przebiegała bez problemu (w tamtym roku pod folią, w tym - w domu, na parapecie). Ostatnio na liściach pojawiły się dziwne wypustki/nalot, bardzo drobne. Zaatakowane zostały niektóre rośliny, np. Jalapeno, Habanero, Trinidad Scorpion. Najbardziej ucierpiał Congo Trinidad. Wszystkie liscie z oznakami choroby zostały usunięte, Congo praktycznie został bez liści, same łodygi i owoce.
W liściach również znalazły się pojedyncze osobniki mszyc (tak to wyglądało) które zostały wyłapane i odesłane na tamten świat (ok 10 sztuk max.) To co pokrywa liście nie rusza się, brak jakichkolwiek żywych organizmów widocznych gołym okiem. W pobliżu papryk jedynie było kilka małych muszek (czarne), zdaje się tych które najchętniej wpadają do oka podczas jazdy na rowerze. W niektórych liściach widać drobne dziurki, jakby porobione igłą, te miejsca są poczerniałe i obumarłe. To tyle jeżeli chodzi o opis, poniżej załączam zdjęcia liści Jalapeno oraz Habanero. Bardzo proszę o pomoc w identyfikacji choroby/szkodnika. Czy możliwe że to przędziorki ? Dodam że większość roślin ma już owoce, więc ekologiczne rozwiązania do walki z problemem mile widziane.
Z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam.