Suche brzegi liści

[waletko]

Witam!
Bardzo proszę o radę w sprawie usychających krawędzi liści. Kilka tygodni temu papryki przeżyły mały stres związany z przenawożeniem, w ciągu 2-3 dni wszystkie się położyły miękko na ziemi. Szybko je wypłukałem, zmieniłem ziemię i wstały. Nie używam już żadnych dodatków poza biohumusem Agrecol.
Niedawno zauważyłem na liściach takie coś:




Bardzo proszę o pomoc

[ch4]

Niestety roślinki zostały przypalone.
Starym listkom raczej niewiele będziesz w stanie pomóc i niebawem same odpadną, za to nowe powinny być już OK.

Ja przy nawożeniu stosuję taką zasadę, że najpierw testuję na jednej sztuce i jak w ciągu 1-2 dni jest wszystko OK, to dopiero lecę po całości.
Natomiast poważnie zastanawiam się nad zakupem (lub zrobieniem samemu) miernika przewodności elektryczneh EC, przy pomocy którego będzie można zbadać stopień zasolenia ziemi, a zatem i pośrednio koncentrację nawozu.
Na chwilę obecną temat mam obcykany teoretycznie i powoli będę przechodził do testów praktycznych - wyniki oczywiście ku pamięci przedstawię na forum.
Pomiar takim miernikiem pozwoli utrzymać optymalną i bezpieczną wartość substancji odżywczych, bez ryzyka przenawożenia.

[waletko]

Dziękuję za odpowiedź.
Mam rozumieć, że zostały przypalone nadmiarem nawozu? To przenawożenie było już jakiś czas temu, korzenie zostały wypłukane, roślinki poszły w świeżą ziemię. Usychanie brzegów zaczęło się stosunkowo niedawno.
Na co dzień stoją na południowo-zachodnim oknie, mają więc dużo słońca, ale nie powiedział bym, że jest ono silne.
Powinienem zostawić to tak jak jest czy poobcinać uszkodzone liście?

[ch4]

Ja bym na razie je zostawił, same z czasem odpadną, a przez ten czas może roślinka z nich jeszcze coś wyciągnie.
Oparzenia słoneczne zwykle są białe lub jasno kremowe i tworzą rozległe plamy na powierzchni liścia poczynając od miejsc najdalej odległych od rozchodzących się na liściu "żyłek".
Tak przypalone miejsce podobnie jak po przenawożeniu staje się bardzo kruche i pod palcami charakterystycznie "szeleszczące".
Z moich obserwacji wynika, że wypalenia białe raczej powstają są od słońca, a brunatno-zielone lub brązowe przy fitotoksyczności, w tym od przenawożenia.

Należy pamiętać, że zbyt duże stężenie niektórych składników mineralnych (N,P,K i innych) może blokować przyswajanie innych potrzebnych dla prawidłowego funkcjonowania pierwiastków, jak również samej wody. Wówczas pojawiają się charakterystyczne obiawy niedoboru danego składnika, które nie są spowodowane jego brakiem, lecz poważnym zachwianiem akceptowalnych dla rośliny proporcji uniemożliwiającym jego pobieranie i wchłanianie.
Stan taki opisywany jest mianem "suszy fizjologicznej".

[Majonez]

Ponieważ ostatnio przerabiałem właśnie temat spalenia roślin słońcem (jeszcze dymią) niejako na potwierdzenie tego co napisał ch4 przesyłam poglądowe zdjęcia jak to wygląda (zdjęcia robione domofonem ale myślę, że widać dobrze o co chodzi)





A objawy widoczne u Ciebie, moim zdaniem też, wskazują na przenawożenie. Jak masz dostęp do Asahi SL polecam nabyć małą butelkę i opryskać.

Pozdrawiam
Majo

[waletko]

Dziękuję za sugestie. Mam tylko nadzieję, że nowe liście jakoś to przetrwają i nie zaczną też usychać.
Myślałem juz o kupnie Asahi SL, ale nigdzie w okolicach Katowic nie da się tego kupić, chyba pozostaje kupić przez internet za 5zł + 500%za przesyłkę :/

[pacpaw]

Na forum były jakieś zrzutki na Ashai. Poczytaj, poszukaj może jeszcze się załapiesz.
Z Ashai jest problem taki, że przestali to dystrybuować w detalicznych ilościach (podobno nie opłacało się starać o pozwolenie na sprzedaż amatorom w ilościach detalicznych) i sprzedają to tylko w większych ilościach.