Deformacje/zmiana barwy liści

[gringo]

Witam,

Korzystając z chwili wolnego czasu, w końcu, porobiłem zdjęcia. Coś dolega moim paprykom...

1. Tutaj mam "karłowatość" liści, jakieś takie poskręcane "niedorobione". Krzak to Anaheim Orange, ale na Anaheim Red jest podobnie (nie na wszystkich). Uprawa outdoor na zacenionym parapecie.


2. Dziwne bordowe przebarwienia liści również na Anaheim, ale uprawa indoor


3. No i często przewijające się przebarwienie liści. Szukałem i wszystko pasuje na niedobór azotu albo żelaza. Stosuje magiczną siłę do pomidorów, i teoretycznie powinno to zaspokoić zapotrzebowanie. O przelaniu raczej nie ma mowy, poparzenie słoneczne też wykluczam bo roślina soi na zewnętrznym parapecie w zacienieniu.


Jakieś wskazówki?

[exent]

Moje roslinki maja to samo. Nie wiem co to jest. Obstawiam ze moze miec to zwiazek z twarda woda. Zaczynam ekspetymentowac z dodawaniem octu do wody aby zbic troche ph.

[Pablot]

na poczatek polecam lekture:

viewtopic.php?f=28&t=3262

[gringo]

Znam ten temat, jest świetnie zrobiony, ale to by tłumaczyło tylko podpunkt 3. Wszystko super ale nie wierzę, że moje papryczki ma aż takie zapotrzebowanie na składniki- przeto używam nawozu...

[V3rtyX]

Nie jestem ekspertem, wiec nie ufaj mi na slepo ale n°1 wyglada mi na nadobor wapnia, ktory u chili objawia sie w ten sposob:


To, ze nawozisz nie znaczy, ze rosliny pobieraja skladniki. Z tego co wiem w kiepskiej glebie wiele skladnikow jest po prostu wyplukiwaych podczas podlewania. Czasami dobrze jest tez pozwolic glebie wyschnac.

Rosliny potrzebuja chyba 16 niezbednych makro i mikoelementow. Sa rozne substancje, ktore podobno wspomagaja absorpcje skladnikow odzywczych. Ile w tym prawdy to ja nie wiem, moze to kolejny internetowy mit. Kupisz je w kazdym growshopie ale nie wiem czy warto inwestowac kupe kasy w cos co MOZE dzialac.
W przypadku upraw hydro bardzo wazne jest pH wody. Nie polecam bawic sie octem! W growshopach sa dostepne testery pH i sprawdzone i bezpieczne srodki +/- pH. Jednak z tego co wiem w przypadku upraw gruntowych nie jest to az tak wazne. Chociaz zawsze moze pomoc.

Czasami nadmiar nawozu moze spowodowac dziwne objawy jak zmiany kolorow i w koncu smierc. Nadmiar jest duzo gorszy niz niedobor.

Hodowcy magicznych tulipanow stosuja tzw. flush czyli wyplukuja wszystkie skladniki z gleby, pozwalaja by gleba wyschla i wtedy zaczynaja od nowa. Wedlug internetowych tulipanowych ekspertow istnieje takie cos jak nutrient lockout, ile w tym prawdy to ja nie wiem. Jezeli masz ladna pogode i roslina ci nie zgnije to mozesz sprobowac. Jednak jezeli rosliny nie sa dobrze ukorzenione to zly pomysl. Stosowalem ta metoda i czasami pomaga. Czy tobie pomoze to nie wiem Nie biore odpowiedzialnosci jezeli ci zgnija korzenie bo flushowales nieukorzeniony krzak lub zrobiles to gdy bylo malo slonca i niskie temp. Jezeli sie jednak na to zdecydujesz to naprosciej jest to zrobic pod prysznicem. Najlepiej zebys postawil doniczki na np. 2 ceglach tak by dolna czesc doniczki nie byla w wodzie podczas flushowania. Wez sluchawke i poprostu lej wode do doniczki az zacznie wyciekac od spodu. Po 30 sekundach przestan i pozwol by nadmiar wody wyciekl z doniczki. U mnie czesto ta pierwsza woda ma lekko brazowy kolor, nie wiem czy to ma jakies znaczenie. Powtarzaj operacje 3-4 razy. Przy okazji mozesz umyc cala rosline. Nie musze chyba precyzowac, ze chodzi o zimna wode bez zadnego mydla? Gdy zakonczysz flush pozwol roslinom chociaz troche wyschnac, jezeli wystawisz mokre rosliny na mocne slonce to poparzysz liscie! Zacznij nawozisz dopiero gdy gleba wyschnie. Ziemia teoretycznie powinna byc mocno wyjalowiona wiec lepiej by wyschla bardzo szybko.

No to tyle ode mnie Ekspertem od zywienia i chorob roslin nie jestem ale skoro nikt inny nie odpowiada...

[gringo]

Dzięki, jest to jakiś pomysł, więc czekam na cieplejsze dni. Na części rośli wypróbuje też zmianę nawozu, może też przyniesie to jakieś rezultaty.

[exent]

Sprawdz czy twoje rośliny nie maja wciornastków. Wykryłem je na moich krzaczkach, diabelstwo jest tak małe ze ledwo widać je gołym okiem

[gringo]

Ciekawe że o tym mówisz:D właśnie jestem po walce ze wciornastkami, ale te "zdeformowane" rośliny nie przejawiały oznak wciornastków. Spryskałem wszystkie polysectem 005 sl i czekam

[mih000]

U mnie bylo to samo. Sypałem zmielone na pył skorupki od jaj i wiekszosci pomoglo. Efekty bylo widac po 2tyg.