Witam, jakieś 3 dni temu zauważyłem na jednym z moich krzaczków (mianowicie Lemon Drops) że coś atakuje jeden liść na środku przy nerwie. Kropeczka była mała wielkości główki od szpilki. Musiałem jednak wyjechać na 2 dni. Wczoraj po powrocie zaatakowane były już 4 liście, parcha stanowiła już znacznie większą cześć liścia niż tylko mała kropeczka. Niektóre liście są jeszcze zdrowe, ale przed chwilą zauważyłem że zaatakowany został następny. Jak tak dalej pójdzie stracę całą roślinę, bo niektóre liście zaczynają opadać (klapły), a tego bym nie chciał bo mam tylko 1 krzaczek tej odmiany. Bardzo proszę o pomoc.