W tym roku wystartowaliśmy późno, ale zaplanowaliśmy robienie sadzonek w systemie hydroponicznym (ebb & flow)- miały rosnąć lepiej i szybciej niż w ziemi. W poprzednim sezonie zamoczyliśmy nasiona trochę za wcześnie i przez to część sadzonek ucierpiała- straciła część liści z powodu braku miejsca na korzenie i spowolniły swój wzrost przed wysadzeniem na miejsce stałe.
Większość nasion kupiliśmy na semillas.de, jedne w sklepie, jedne z forum, jedne mieliśmy z poprzedniego roku, lista gatunków wygląda tak:
1. Ancho 101
2. Guajillo
3. Lemon Drop
4. Jalapeno M
5.Hungarian Wax
6. Pasilla Bajio
7. 'peperoni'
8. Aribibi Gusano
9. Jamaican Hot chocolate
10. Bhut Jolokia (strain II)
11. Bhut Jolokia Chocolate
12. Carolina Reaper
13. Congo Trynidad
14. Trinidad Scorpion Moruga Caramel
15. Orange Longtail Scorpion
16. Red Savina
17. Devil's Tongue Red
18. Goronong
22. Lutego zamoczyliśmy nasiona i dzień później wyłożyliśmy na papierowy ręcznik w plastikowym pudełku przykrytym folią. Pudło stało przy kaloryferze, wewnątrz było ~29 stopni Celcjusza i 80-95% wilgotności.
Nasiona zaczęły bardzo szybko wypuszczać kiełki, od 1.03 przekładaliśmy je do kubeczków z perlitem i jeszcze ich nie doświetlaliśmy- chcieliśmy, żeby miały mniej-więcej równy start.
9. marca już wszystkie kiełki były w kubeczkach (2 szt. w jednym), zaczęliśmy je doświetlać, i pomimo braku liści głównych, zrobiliśmy im roztwór nawozu o sile 1/8.
Tydzień później (17.03), pojawiły się liście właściwe, od tego momentu wyjmujemy z kubków rośliny słabiej rosnące, zrobiliśmy nowy roztwór nawozu, tym razem o sile 1/2.
Kolejny tydzień mija (24.03)
I kolejny tydzień (31.03)- wszystko elegancko rośnie, nie ma żadnych problemów, pierwszy raz widzę, żeby liścienie nie odpadały od młodych roślin po wcześniejszym zżółknięciu, więc jest dobrze Zrobiliśmy roztwór nawozu o pełnej mocy.
4 dni później (04.04) widać efekt zastosowania odżywek, krzaki są już mocno wyrośnięte, od tego momentu na bieżąco uszczykujemy czubki i obrywamy nadmiar liści- chcemy zrobić mocno rozkrzaczone, zbite sadzonki, które zaczną mocno rosnąć dopiero na miejscu docelowym- poprawiamy błędy z poprzedniego roku.
Po obcięciu:
10 dni później (14.04)- dalej obrywamy liście, poprzestawialiśmy sadzonki w celu polepszenia obiegu powietrza i dostępu do światła niższych sadzonek.
Tydzień później (21.04), kolejna reorganizacja, obok pojawił się system z sadzonkami pomidorów, ale tam na razie nie dzieje się wiele ciekawego:
Kolejny tydzień minął (28.04):
I na koniec kilka dodatkowych fotek:
Trochę korzeni
Przy liścieniach zaczęły rosnąć gałęzie
Bhut Jolokia z 8 odgałęzieniami: