Growlog 2018

[Vermis]

Cześć,
to mój pierwszy post na tym forum dotyczący pierwszego growloga z pierwszej hodowli papryczek.
Nasiona nabyłem u @tomaszek, któremu bardzo dziękuję.

Gatunki:
7 Pot Brain Strain
Aribibi Gusano
Bhut Jolokia Chocolate
Cheiro Roxa
Habanero White
Habanero White giant
Piri Piri Ghana
Tabasco
Trakijska Shipka
Trinidad Congo

Planuję je rozdzielić do szklarni, na parapet i do gruntu.

Aktualnie jeden z trzech parapetów prezentuje się tak:



Postaram się wrzucać fotki przy każdej większej zmianie.

[gadzik121]

Piękne i zdrowe, oby tak dalej

[Wuja Roman]

Napisz proszę coś więcej. Jaka ziemia, jak pędzone czy w growboxie czy normalnie i czym zasilane. Roślinki bardzo ładne oby tak dalej.

[Vermis]

Rzeczywiście pominąłem trochę informacji, ale to dlatego, że nie ma tam nic ciekawego.
Nasionka wysiane w połowie lutego, więc obecnie rośliny maja około 6 tygodni.
Ziemia - podłoże do wysiewu Verve.
Podlewane kranówą.
Nawozów słownie: zero.

Światła jest tyle co wpada przez okno. Mam taki patent, że rozpościeram "panel" z kartek papieru za roślinami. Im bardziej biały, tym lepiej (trzeba patrzeć na wskaźnik CIE). Można podkleić karton żeby stało prosto, można też, tak jak tutaj, zawiesić na żyłce wędkarskiej. Efekty są widoczne gołym okiem, chociażby w postaci względnie prostej łodygi.

[Vermis]

Update!
Całość w tej chwili prezentuje się tak.



Po prawej w małych donicach Habanero White Peruvian (na parapet), w średniej 7 pot Brain Strain, a w największej Kongo Trinidad (będą stały na werandzie).
Co do reszty mam takie plany, że Trakijska Shipka i Piri Piri pójdą do gruntu, a reszta do szklarni.

Czy z wymienionej na początku listy jeszcze któreś nadają się pod chmurkę?

[Vermis]

Update!

Jakiś tydzień temu papryki wylądowały w ziemi. Część jest na zewnątrz, część w szklarni, kilka w donicach.


Te które miały pecha trafić pod gołe niebo trochę to przebolały, bo jednak zawsze trzeba się liczyć z wiatrem i chłodem. Starałem się glęboko wkopywać i poobrywałem trochę listków, żeby nie działały jak żagiel. Może i nie jest idealnie, ale żyją.
[te krzaczki w rządku po prawej to bazylia]













Z kolei te które są w komfortowych warunkach ostro się pną do góry.


























Nawożę takim specjalnym środkiem - Krovoguvno. Ziemia taka jaką zastałem, wymieszana z wcześniej wspomnianym nawozem.

Niestety pokazały się mszyce, więc nie czekając na rozwój wydarzeń wszystkie profilaktycznie (i jedną leczniczo) spryskałem odpowiednim specyfikiem. Mszyce chyba zrozumiały aluzję i się wyprowadziły.

Wszelkie uwagi mile widziane. Pozdrawiam.

[marko0622]

Bardzo podoba mi się ten growlog, wszystko porządnie ułożone i podpisane. pewnością zbiory będą obfite. Zostawiasz pąki/kwiaty czy zrywasz jeszcze?

[Vermis]

Przed wsadzeniem do ziemi kwiaty pojawiły się tylko na Trakijska Shipka i je wszystkie poobrywałem. Co ciekawe, rośliny zareagowały zahamowaniem wzrostu. Teraz już nie mam serca ich maltretować. Jeżeli chodzi o pozostałe to pąki zawiązały się jeszcze na Aribibi Gusano i na Habanero White Peruvian. Raczej nie będę ich usuwał, bo są w szklarni akurat przy wejściu i w ich przypadku nieszczególnie mi zależy na gigantycznych krzaczorach.

[marko0622]

To i tak dobrze. Choć ja mam ten zwyczaj ze pierwszego kwiatka jaki się rozwinie na każdej roślinne wolę delikatnie oberwać, dla pewności ze roślina nie wpompuje całych sił w owoc tylko tez wzrost. Ale na szczęście każdy ma swoje metody, i bardzo dobrze. Gdzież by była wtedy różnorodność Powodzenia w uprawie!

[Vermis]

Tymczasem na parapecie rosną sobie dwie odmiany Habanero White - Peruvian i Giant.
Większa powędruje pod folię jak się zwolni miejsce po sałacie. Peruvian zostanie na parapecie już do końca życia.