Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

No więc tak runoff z pierwszej rośliny to (260) 2600ppm czysta woda z kranu pokazuje mi (141) 1410 ppm.

Więc albo mam walniety miernik albo taki jest faktyczny stan rzeczy.

PS. Odczyt z wody destylowanej (007) 70ppm
PS2. Największy odczyt jaki uzyskałem to (650) 6500ppm.

PS3.Choć nie wiem od czego to zależy ale woda lecąca z kranu nagle osiągnęła poziom (246) 2460ppm.
Miernik chyba ok bo na destylowanej wciąż ten sam odczyt

Chyba bez zmiany ziemi się nie obejdzie niestety. Jednak poczekam gdyż zrobiłem drugi flush po 11 litrów wody na 11 litrowe donice.

Valakras napisał(a):No więc tak runoff z pierwszej rośliny to (260) 2600ppm czysta woda z kranu pokazuje mi (141) 1410 ppm.

Więc albo mam walniety miernik albo taki jest faktyczny stan rzeczy.

PS. Odczyt z wody destylowanej (007) 70ppm
PS2. Największy odczyt jaki uzyskałem to (650) 6500ppm.

PS3.Choć nie wiem od czego to zależy ale woda lecąca z kranu nagle osiągnęła poziom (246) 2460ppm.
Miernik chyba ok bo na destylowanej wciąż ten sam odczyt

Chyba bez zmiany ziemi się nie obejdzie niestety. Jednak poczekam gdyż zrobiłem drugi flush po 11 litrów wody na 11 litrowe donice.

Rafał,
jaki masz miernik TDS? Niektóre z nich mają 3-cyfry i dla wartości >1000ppm w rogu pojawia się mały znaczek x10 - tak jest np. w TDS-3, którego używam.
Woda z kranu ma u nas zwykle <350 ppm, u mnie ok. 280ppm.
Woda destylowana powinna być blisko zera - bardziej 7 ppm niż 70.
6500 ppm (13 EC) żadna znana mi słodkowodna roślina nie przeżyje, więc raczej stawiałbym tu na odczyt 650 ppm, co jest już wartością ok.

Posiadam miernik


Instrukcja jest po chińsku wiec nie wiem co czytam . Odczyty pokazują się jako 3 cyfrowe liczby z oznaczeniem ppm. Ten mnożnik razy 10 to wyczytałem na jakimś forum że się mnozy to co ukazuje. Chyba że jest tak jak mówisz i ktoś to źle zinterpretowal i musi się pokazać x10 na wyświetlaczu.

OK, to mam taki sam.
WAŻNE! - zwracaj uwagę na znaczek "x10" który czasem pojawia się w prawym rogu ekranu.
Jest on słabo widoczny i czasami można łatwo się pomylić o 10 razy (ja się tak rok temu pomyliłem i też tego znaczka nie zauważyłem, przez co sezon zakończyłem w lipcu ).
Sprawdź raz jeszcze runoff i upewnij się, że nie zapala się tam x10.

Tak z czystej ciekawości sprawdziłem jak w Twojej okolicy wygląda woda wodociągowa.

I w obydwu ujęciach czerpanych ze studni wygląda to tak:
1. ujęcie Goczałkowice - ok. 120 ppm (241 uS/cm po przeliczeniu na ppm w skali 500ppm/EC dla NaCl)
2. ujęcie Maczki - ok. 260 ppm (521 uS/cm)

Więc Twoja kranówka zapewne pochodzi z pierwszego ujęcia.
Tutaj masz pełne dane.

ch4 napisał(a):OK, to mam taki sam.
WAŻNE! - zwracaj uwagę na znaczek "x10" który czasem pojawia się w prawym rogu ekranu.
Jest on słabo widoczny i czasami można łatwo się pomylić o 10 razy (ja się tak rok temu pomyliłem i też tego znaczka nie zauważyłem, przez co sezon zakończyłem w lipcu ).
Sprawdź raz jeszcze runoff i upewnij się, że nie zapala się tam x10.

OK zerkne raz jeszcze. Gdyby jednak nie było znaczka x10 to czy powyższe odczyty można uznać za prawidłowe? Odczekam aż ziemia całkiem wyschnie I będę obserwował. W nawiasach podawałem odczyty z miernika 3 cyfrowe.

Valakras napisał(a):Instrukcja jest po chińsku wiec nie wiem co czytam . Odczyty pokazują się jako 3 cyfrowe liczby z oznaczeniem ppm. Ten mnożnik razy 10 to wyczytałem na jakimś forum że się mnozy to co ukazuje. Chyba że jest tak jak mówisz i ktoś to źle zinterpretowal i musi się pokazać x10 na wyświetlaczu.

Działa to tak, przykładowo jeśli widzisz:
- 260 i nic więcej - to wynik jest 260 ppm
- 140 i x10 - to wynik jest 1400 ppm

Polecam używać mierniki EC lub TDS (różnica w skali), bo naprawdę w wielu przypadkach są bardzo pomocne, a zwłaszcza podczas przygotowywania roztworów NPK oraz jako kontrola, że nie popełniło się błędu. Ich koszt ich jest niewielki, bo już za 2-3 USD można takowy nabyć np. na Aliexpress.

ch4 napisał(a):Polecam używać mierniki EC lub TDS (różnica w skali), bo naprawdę w wielu przypadkach są bardzo pomocne, a zwłaszcza podczas przygotowywania roztworów NPK oraz jako kontrola, że nie popełniło się błędu. Ich koszt ich jest niewielki, bo już za 2-3 USD można takowy nabyć np. na Aliexpress.

Który z tych dwóch Miałeś na myśli
http://s.aliexpress.com/6vaU7FVB?fromSns
http://s.aliexpress.com/JZbyUbQR?fromSns

Valakras napisał(a):OK zerkne raz jeszcze. Gdyby jednak nie było znaczka x10 to czy powyższe odczyty można uznać za prawidłowe? Odczekam aż ziemia całkiem wyschnie I będę obserwował. W nawiasach podawałem odczyty z miernika 3 cyfrowe.

Jeżeli runoff masz teraz poniżej 800 ppm (samo 800), to już nic nie rób, poczekaj kilka dni aż ziemia nieco przeschnie i obserwuj nowe przyrosty.
Jeżeli jest jednak x10 przy wcześniejszym Twoim (260) - czyli nadal masz 2600 ppm, to jeszcze raz powoli ją przepłucz.

Uszkodzenia liści świadczą, że w kulminacyjnym momencie stężenie musiało być dużo wyższe niż 1400 ppm (140 x10) - przynajmniej u mnie przy takim stężeniu zaczynałem obserwować na liściach objawy toksyczności.
Blaszki liści mogły być też popalone opryskami - dlatego sugerowałbym je także na chwilę powstrzymać, ewentualnie pryskać samą wodą, co rozpuści i spłucze znajdujące się tam pozostałości.

Zaś miernik mam taki sam jak Ty, tylko szary - czyli taki i jak dla mnie w zupełności wystarcza.

Ok serdeczne dzięki za pomoc. Odczyty w normie więc czekam aż ziemia przeschnie i będę obserwował jak rośliny będą reagować. Ostatnie pytanie odnośnie jednoczesnego kwitnienia i wypuszczania nowych liści. Jak spowodować by roślina całkowicie skupiła się na kwiatach i owocach? Czy teoretycznie jak roślina skupia się na dwóch funkcjach jednocześnie, może to być powodem opadania kwiatów?

Valakras napisał(a):Jak spowodować by roślina całkowicie skupiła się na kwiatach i owocach? Czy teoretycznie jak roślina skupia się na dwóch funkcjach jednocześnie, może to być powodem opadania kwiatów?

Roślina zrzuca kwiaty dlatego, że nie ma odpowiednich warunków do zawiązywania owoców tzn za niska temperatura, za mało światła ewentualnie inne czynniki jak przenawożenie (czytaj stres). Ja do początku czerwca obrywam pączki żeby roślina nie traciła energii na kwiaty, które i tak opadną. To powoduje, że roślina skupia się na wzroście. Natomiast gdy będą odpowiednie warunki do wiązania owoców to przestanie tracić kwiaty i zacznie owocować a jej wzrost drastycznie zwalnia a wręcz zatrzymuje się.

-- 28 sty 2018, o 20:00 --

Valakras na stres wywołany przenawożeniem polecam AsahiSL. Tajna broń chiliheadów. Poczytaj, zakup i stosuj. Niestety przepisy unijne spowodowały że nie można go kupić w małym ilościach tylko chyba dopiero od 0,5l. Proponuję zrobić zakup i rozsprzedać tutaj na forum. Na ten specyfik zawsze są chętni.