Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Pamiętnik ogrodnika

Re: Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Postprzez Borys » 23 lip 2017, o 10:58

Obrazek
Obrazek

:P :D

Sąsiedzi pewnie pękają z zazdrości ? :)
Aribibi to chyba najbardziej wdzięczny chinense, mi się już co niektóre wybarwiają.
A co z WH Peruvian ? Mam nadzieję, że przynajmniej Ci kwitną.
Avatar użytkownika
Borys

ROZGADANY
 
Posty: 290
Dołączył(a): 8 lip 2013, o 16:51
Lokalizacja: Masovia
Pochwały: 28
Papryki: 50 tys - 800 tys SHU

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Postprzez Leif » 24 lip 2017, o 02:01

Borys napisał(a):Obrazek
Obrazek

:P :D

Sąsiedzi pewnie pękają z zazdrości ? :)

Ze względów bezpieczeństwa plantacji nie informowałem ich o tym - niech sobie dalej myślą, że coś dziwnie mi te pelargonie rosną w tym roku :lol:
Zresztą u nich z pojęciem o chili jest podobne jak u Ojca Narodu z pojęciem o większości rzeczy na świecie... tylko zainteresowanie i ciekawość mniejsze.
Jedynie jeden zestaw sąsiadów (małżeństwo z dołu) wtajemniczyłem w prawdziwy przedmiot uprawy.


Borys napisał(a):Aribibi to chyba najbardziej wdzięczny chinense, mi się już co niektóre wybarwiają.

Przyznam, że się tego nie spodziewałem... i jestem bardzo miło zaskoczony.
Początkowo Aribibi Gussano nie zrobiło na mnie jakiegoś specjalnego wrażenia (podobnie jak Lemon Drop), i wysiałem go bardziej za twoją rekomendacją (przypuszczalnie jest bardzo pysznościowe).
Obrazek
Ale tak po bliższym poznaniu tego chińczyka w uprawie (choć niestety jeszcze przed skosztowaniem) mój entuzjazm dla tej odmiany rośnie i rozważam próbę przezimowania tych dwóch okazów (mam niestety mało miejsca :( ).

W ogóle mam parę wniosków na przyszły sezon, m.in.:
- zrezygnuję z wysokich odmian pomidorów w wiadrach na balkonie (no chyba, że Citrina będzie bardzo pyszna i obficie owocująca)
- Aribibi Gussano dostanie większy pojemnik niż skrzynka - przynajmniej taki jak WPH1*
- Lemon Drop doczeka się własnego 15L wiadra (myślę o 3 sztukach w jednym wiadrze, na czyimś growlogu czytałem, że to się fajnie sprawdziło)

* WPH1 = White Peruvian Habanero nr 1.
Mam ich pięć i nie chce mi się za każdym razem pisać tej długiej nazwy (nawet za pomocą "Ctrl-C" + "Ctrl-V"), na zdjęciu w pierwszym poście są WPH 1-4, bez WPH5, które było na wycieczce).


Borys napisał(a):A co z WH Peruvian ? Mam nadzieję, że przynajmniej Ci kwitną.

Pomijając obrywanie kwiatów i pąków przez cały czerwiec, to w lipcu dałem im spokój i teraz WPH od 2 do 5 jeszcze kwitną, ale już mają owoce.
Z kolei WPH1 też ma pąki i kwiaty, ale jeszcze nie zawiązuje owoców, jest trochę w tyle przez wypadek z mocznikiem (ogarnęło się i wróciło do życia) i to, że miało większy pojemnik do wypełnienia bryłą korzeniową (vide: http://www.chilihead.pl/viewtopic.php?t=5036#p59818). Zamierzam przezimować WPH1.

Jako, że wg niektórych źródeł jeden obraz mówi więcej niż tysiąc słów... parę fotek z 23.07.2017:

owoce WPH5
Obrazek

WPH2 i WPH3
Obrazek

WPH4 i WPH5
Obrazek

WPH1 (z boku i z góry)
Obrazek
Obrazek


Marbles
(jedno, jedyne i to samo co w pierwszym poście)
Obrazek
Obrazek

wspomniany Lemon Drop (a nawet 2)
Obrazek

owoce wspomnianego pomidora Citrina
Obrazek

Miniaturowy pomidorek osiągnął już wysokość 20cm
Obrazek

Pequin 1
Obrazek

2 Explosive Embery i Black Pearl
Obrazek

Black Pearl (ten sam) i 2 Little Elfy
Obrazek

Black Olive (ten z owocami będzie wrzucę później) z kawałkiem Explosive Embera
Obrazek

Explosive Ember
Obrazek

Pasilla Bajio
Obrazek
<chili> Growlog 2017 <chili>

Spoiler:
Avatar użytkownika
Leif

ROZGADANY
 
Posty: 242
Images: 58
Dołączył(a): 23 lut 2017, o 15:03
Lokalizacja: Ciemna Strona Słońca
Pochwały: 4
Papryki: :)

Re: Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Postprzez Leif » 2 wrz 2017, o 18:25

W środę (30 sierpnia) dostałem parę papryk z krzaków, które dałem znajomej dysponującej działką. Od tego czasu kilka z nich ubyło, a parę jakby zaczęło podsychać lub więdnąć, ale dopiero dziś udało mi się zgrać czas wolny i jakieś w miarę sensowne światło by cyknąć im zdjęcie.

Pasilla Bajio
13437

Mix żółtych i czerwonych (między żółtymi zapodział się pomidorek koktajlowy i Brazilian Starfish, którego zaraz zjem :D )
13438

I wszystkie razem
13439
<chili> Growlog 2017 <chili>

Spoiler:
Avatar użytkownika
Leif

ROZGADANY
 
Posty: 242
Images: 58
Dołączył(a): 23 lut 2017, o 15:03
Lokalizacja: Ciemna Strona Słońca
Pochwały: 4
Papryki: :)

Re: Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Postprzez tomato21 » 3 wrz 2017, o 13:29

Jak często musisz podlewać explosive ember i little elf w wiszących doniczkach, jaki jest odstęp między krzakami? Kamienie na powierzchni pomogły ograniczyć parowanie wody?
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
tomato21

NOWY
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19 mar 2017, o 17:04
Papryki:

Re: Leifowy parapet i balkon 2017 - sezon pierwszy

Postprzez Leif » 3 wrz 2017, o 14:15

tomato21 napisał(a):Jak często musisz podlewać explosive ember i little elf w wiszących doniczkach, jaki jest odstęp między krzakami? Kamienie na powierzchni pomogły ograniczyć parowanie wody?
Pozdrawiam

Odstępy pomiędzy krzakami (a dokładniej ich pniami poniżej rozwidlenia) mam po 15-20cm. W przypadku większych (Brazilian Starfish, Starfish Yellow, Lemon Drop) oraz gęstszych odmian (Aribibi Gusano, White Peruvian Habanero, a chwilami nawet Explosive Ember) łapię się na tym, że powinienem był zostawić trochę więcej miejsca, ale przygotowałem za dużo roślin (które potem szkoda mi było wyrzucać), więc musiałem je upychać.

Tak, kamienie były tu pomocne i mają jeszcze jedną zaletę - przy podlewaniu z butelki ziemia się pod nimi nie przesuwa i nie robią się w niej "dziury" tam gdzie spada woda (to ich przewaga nad wermikulitem - który testowałem w jednym z wiader).

Przy upałach i suchym powietrzu podlewam je nawet 2 razy dziennie. Przy normalniejszej pogodzie raz na 1-2 dni, a w taką pogodę jak dziś (chłodno i leciutki deszczyk) to tylko sprawdzam czy nie mają za sucho i podlewanie zostawiam Matce Naturze. Przy mocno uderzających kroplach deszczu i burzach rozkładam im parasol (poważnie, nie żartuję). Przy moim podlewaniu muszę tylko zaznaczyć 2 ważne rzeczy - mam sporą warstwę drenażu (taka siatka do łączenia pod gipsem + spora warstwa keramzytu) i trochę przesadziłem z ilością dziur w dnie skrzynek i donic.
<chili> Growlog 2017 <chili>

Spoiler:
Avatar użytkownika
Leif

ROZGADANY
 
Posty: 242
Images: 58
Dołączył(a): 23 lut 2017, o 15:03
Lokalizacja: Ciemna Strona Słońca
Pochwały: 4
Papryki: :)

Poprzednia strona

Powrót do Nasze Growlogi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości