Farogon się nie poddaje!

Pamiętnik ogrodnika

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 27 kwi 2017, o 18:21

Nie mam pojęcia. Młode liście dalej rosną z przebarwieniami, mimo, że rośliny wyglądają zdrowo. Przebarwienia się nie powiększają, nie wygląda mi do na żadnego szkodnika czy niedobór minerałów. Krzak z największymi plamami obsypał się zalążkami owoców jako pierwszy :shock:
Chyba ten typ tak ma...
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez ch4 » 27 kwi 2017, o 19:59

Co do przebarwień wyglądających jak miejscowy brak chlorofilu, to czasami tak się zdarza i to na różnych odmianach.
Też nie wiem z czego to wynika, ale nic złego się z tym nie dzieje, papryka sobie dalej normalnie rośnie, inne listki są ok.

Warto wspomnieć, że są odmiany, na których takie zjawisko jest normą - dobrym przykładem może być np. Fish Pepper
------------
Pozdrawiam,
Darek / ch4
Avatar użytkownika
ch4

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 665
Images: 330
Dołączył(a): 22 paź 2013, o 19:09
Pochwały: 74
Papryki: ostre i kolorowe

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 5 maja 2017, o 17:19

Po miesiącu rośliny prezentują się tak (po jednej - najładniejszej - sztuce z każdej odmiany:

Od lewej: Habanero Red, Kundel F2, Kundel F1, Lemon Drop
12831

Od lewej: Jalepeno CV Grande, Jalapeno Conchos, Explosive Ember, Jamaican Red
12832

Pierwsze owoce na JCVG (na jednym krzaku zostawione, na pozostałych wciąż obrywam kwiaty):
12833

Pogoda ostatnio nie rozpieszczała, przez co przyrosty były bardzo powolne.
Ziemiórki nie odpuszczają, na szczęście nie widać negatywnych efektów na roślinach.
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez pawel99970 » 8 maja 2017, o 06:24

Co do ziemiorek to polecam rozsypać w każdej doniczce czosnek granulowany. Zapach może nie każdy polubi no ale ok. 2 tygodnie temu wykonałem taki zabieg na moich roślinach i dziś ziemiorek już prawie nie ma. :).
Avatar użytkownika
pawel99970

NOWY
 
Posty: 26
Images: 91
Dołączył(a): 14 lut 2017, o 07:15
Lokalizacja: Starachowice
Papryki: Ostree

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 20 maja 2017, o 10:27

Wszystkie krzaczory przesadzone do docelowych doniczek - większość 10L białe kosze z Ikei z nawierconymi otworami w dnie, kilka produkcyjnych 7,5 L.
Już tylko Jalapeno Conchos nie kwitnie, ale za to idzie w masę zieloną jak szalone. Habanero i Jalapeno CV Grande zaczęły wiązać owoce.

Od kilku dni hartuję rośliny na balkonie, po 2 - 3 godziny dziennie:
12952

Te 3 sztuki w mniejszych doniczkach siedzą w donicach 4 litrowych - bo w sumie nie miałem ich zatrzymywać, a żal wyrzucić :)

Explosive Ember - 3 sztuki posadzone w 5L donicy:
12953

Ziemiórki mam pod kontrolą - ciągle coś tam lata, ale ich populacja mocno się skurczyła. Lepy, żółte miski z wodą, wywar z tytoniu i czosnku sprawdziły się znakomicie <thumright>
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez ch4 » 20 maja 2017, o 20:57

Fargon,
Masz bardzo ładne, duże papryki.

farogon napisał(a):Od kilku dni hartuję rośliny na balkonie, po 2 - 3 godziny dziennie

To się troszkę nanosisz :D
Ja bym już teraz zostawiał je na noc.

Tylko podwiąż je do jakiś tyczek bambusowych lub czegoś podobnego, bo jak będzie wiatr, to Ci je połamie, a byłoby szkoda, bo naprawdę są ładne.

Pozdrawiam <thumright>
------------
Pozdrawiam,
Darek / ch4
Avatar użytkownika
ch4

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 665
Images: 330
Dołączył(a): 22 paź 2013, o 19:09
Pochwały: 74
Papryki: ostre i kolorowe

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 21 maja 2017, o 11:26

Dzięki za miłe słowo ;)

Wszystkie papryki są podwiązane do tyczek, choć niezbyt wyraźnie widać to na zdjęciu.

Codzienne wystawianie papryk na zewnątrz rzeczywiście jest upierdliwe... Ale czego się nie robi z miłości :) Kilka nocy już spędziły na zewnątrz - balkon ma wystawę E-SE więc bezpośrednie nasłonecznienie mam od 6 rano do 12. Zazwyczaj wystawiam papryki wieczorem po powrocie z pracy, a wnoszę do domu rano, przed wyjściem z domu.
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 31 maja 2017, o 20:37

Wszystkie papryki, za wyjątkiem Jalapeno Conchos i Explosive Ember wiążą już owoce. Na razie drobne zalążki, ale za to masowo. Jalapeno CV Grande - owoce z poprzednich zdjęć zaczynają się wybarwiać, oczywiście już są sporo większe :)

Od tygodnia rośliny mieszkają na balkonie na stałe. Dobrze to znoszą - tylko Lemon Dropom trochę poparzyło liście mimo hartowania, ale nie jakoś bardzo mocno. Zaczęły masowo wiązać owoce, więc chyba przeżyją :)
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 18 cze 2017, o 22:13

Ostrzegam - będzie długo :)
Zdecydowałem się zrobić kompleksowy przegląd całej uprawy, odmiana po odmianie, głównie a celu zapisania wrażeń i wniosków na przyszłe sezony.

W skrócie - masa owoców i początek inwazji szkodnika.

1) Jamaican Red


Duże, gęste, mocno rozkrzewione krzaki o relatywnie drobnych liściach. Masowo owocują (prawie 30 owoców na jednym krzaku!), małe owoce zachwycają mnie swoim wyjątkowym kształtem. Na razie mają średnicę ok. pięciozłotówki, ale dość szybko rosną.
Mimo, że obydwa krzaki rosną w takich samych warunkach i są tak samo nawożone, jeden jest zdrowo zielony, drugi wyraźnie bledszy i słabiej owocuje. Nie jestem do końca pewny, ale to chyba brak azotu? Muszę przyjrzeć się sprawie dokładniej w nadchodzącym tygodniu.

1306913070

2) Habanero Red


Niskie, rozłożyste,gęste krzaczory o dużych liściach. Ostatnio zauważyłem delikatne przebarwienia na liściach - małe brązowe kropki. Nie wiem dokładnie co to może być, będę obserwował rozwój wypadków. Na tą chwilę papryki wyglądają zdrowo, nie niepokoję się o nie. Mają bardzo dużo zalążków owoców. Największe mają już długość około 2,5 cm, czyli około 1/3 tego na co liczę. Odznaczają się bardzo jasno zieloną barwą i boleśnie powolnym wzrostem...

1307113072

3) Lemon Drop


Bardzo wysokie rośliny, o dużych, wiotkich liściach, bardzo rozłożystej koronie, ale też dużych odstępach między liśćmi, przez co roślina zdaje się być mocno ażurowa. Najgorzej zniosła hartowanie - wszystkie liście do głównego rozwidlenia są mniej lub bardziej przypalone przez słońce i powoli odrzucane przez roślinę.
Ta odmiana najchętniej z pośród wszystkich które mam w tym roku wypuszcza boczne odnogi z węzłów na łodydze. Na największym, najsilniejszym krzaku pozwalam im rosnąć, na dwóch pozostałych roślinach, które nie rozwinęły się jeszcze tak mocno, obrywam je, aby nie zabierać roślinie zasobów potrzebnych na wiązanie owoców. Główny krzak ma około 20 dużych owoców, które już chyba osiągnęły docelowy rozmiar, ale jeszcze się nie wybarwiają.
1307313074

4) Hybrydy F1 (po lewej) i F2 (po prawej)

Małe przypomnienie - F1 pochodzi z nasion kupionych w Castoramie, które miały być Bishop's Crownem. Wyrosło zupełnie co innego, ale bardzo smaczne :) W tym roku wysiałem i resztkę "oryginalnych" nasion ze sklepu - F1, jak też nasiona odzyskane z zeszłorocznych zbiorów - F2.
Bardzo udane papryki. Niezbyt duże, ale bardzo gęste, rozkrzewione rośliny o drobnych liściach. Rosną zdrowo, nawet te pozostawione w małych (4 litry) donicach obficie owocują (oprócz tych na zdjęciu mam jeszcze 2 krzaczki F2 w małych donicach). Owoce stożkowe, rosną do góry. F1 wybarwia się na pomarańczowo (tzn. jeszcze się nie wybarwia, ale w zeszłym roku miała taki kolor ;) , F2 - zobaczymy.
Widać pewne różnice między pokoleniami, czyli nie jest to jeszcze stabilna odmiana. Roślina F1 wydaje się być wyższa od wszystkich F2 (no ale mam tylko jedną F1, więc to słabe porównanie), poza tym F1 ma krótsze a bardziej pękate papryczki, podczas gdy F2 już wyraźnie smuklejsze. Na zdjęciu owoce F1.

1307513076

5) Jalapeno Conchos

Wysokie, silne krzaki. Rośliny prezentują się okazale, ale są też dość wymagające w uprawie. Najpóźniej ze wszystkich zaczęły kwitnąć, najpóźniej też zawiązały pierwsze owoce. Zupełnie nie radzą sobie w małych pojemnikach - 1 krzak zostawiony w 4 litrowej donicy stanął w miejscu - od miesiąca nie rośnie, nie kwitnie, aż żal patrzeć.
Na zdjęciach 2 najlepsze okazy, mam jeszcze 1 w 10L wiadrze i wspomniany wcześniej egzemplarz hibernujący w małej doniczce (muszę go przesadzić jak najprędzej).
Owoce pojawiły się raptem tydzień temu, zalążki są małe i wciąż szybko rosną, jest ich po kilka (~5-8) na każdym krzaku. Mam nadzieję, że jeszcze obrodzi, bo wizualnie tak wielkie krzaki powinny dać kilkadziesiąt owoców każdy...
Ciekawostka: Na jednym tylko krzaku kwiaty miały wyraźnie fioletowy wzór na płatkach - aż szkoda, że nie zrobiłem temu zdjęcia.
Dziś przy okazji fotosesji zauważyłem dzikich lokatorów - to chyba mszyca? Na szczęście jest tego cholerstwa bardzo mało, w tygodniu zaatakuję opryskiem z tytoniu, aby zdusić plagę w zarodku.

130771307813079

6) Jalapeno CV Grande

Pod wieloma względami przeciwieństwo poprzednika.
Dość licho wyglądające, średniej wielkości rośliny, z białymi plamami bez chlorofilu na niektórych liściach. Za to najwcześniej ze wszystkich zawiązały owoce, i to masowo. Nawet jedna sztuka pozostawiona w małej 4L doniczce ładnie owocuje - choć jest wyraźnie mniejsza i mniej plenna niż koleżanki w dużych wiadrach.

130801308113082

7) Explosive Ember

Zawód. Częściowo pewnie z mojej winy a częściowo przez warunki. Liczyłem na piękną ozdobę obsypaną kwiatami i niezliczoną ilością owoców, a efekt wyszedł mocno przeciętnie.
Upychanie 3 roślin w jednym pojemniku chyba nie było optymalnym rozwiązaniem. Krzaczki poszły trochę w masę zieloną (a nie ciemno fioletową, jak liczyłem), bardzo sporadycznie kwitną i zawiązały dotychczas sumarycznie aż 1 papryczkę! Krzaczorek pozostawiony w obciętej butelce po wodzie radzi sobie lepiej - jest ciemniejszy i ma więcej (aż 5, pfff...) owoców. Ta papryka wymaga chyba o wiele więcej słońca niż jestem w stanie jej zapewnić. Egzemplarze które rozdałem znajomym podobno mają owoców więcej niż liści, a u mnie licho... Choć ostatnie zdjęcie strasznie mi się podoba :)

1308313084
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Re: Farogon się nie poddaje!

Postprzez farogon » 22 cze 2017, o 17:52

:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Szkodniki atakują:
- Z ziemiórkami miałem problem od samego początku, łapią się na lepy masowo, ale nie znikają. Status Quo.
- Mszyce z poprzedniego posta szybko się rozprzestrzeniają
- Na dodatek dziś zaobserwowałem na tablicach lepowych pierwsze wciornastki.

Stosuję oprysk wywarem z tytoniu i czosnku codziennie wieczorem. Jak znajdę w zielarskim, to dodam to mieszanki jeszcze wrotycz. Naprzemiennie też może będę stosował oprysk z szarego mydła. Nie chcę sięgać do chemii, bo zbiory już niedługo.

Pocieszam się, że w zeszłym roku na początku czerwca moje papryki potraciły już ponad połowę liści z powodu żerowania wciornastków, a i tak plony były przyzwoite.
W tym roku mam dużo silniejsze, większe i zdrowsze rośliny. Na prawdę wystarczy mi, że to co już wisi na krzakach dojrzeje :)

Z innej beczki: Hybrydy F1 wciąż dumnie sterczą do góry, jagody F2 zaczęły opadać w dół, mimo, że mają taki sam rozmiar jak F1... Ciekawe, jak będzie wyglądało F3 :)
Avatar użytkownika
farogon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 69
Dołączył(a): 30 cze 2015, o 21:43
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 3
Papryki:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze Growlogi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości