Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Trzymałem 7 Pot White przez miesiąc i nic, inne odmiany wzeszły po tygodniu. Nic to, odmian mam aż za dużo

Druga partia wysiana i grzeje się w kubkach nad kaloryferem, dzisiaj do wody idą:

Aji White Fantasy
Jalapeno Farmers Market Potato
Jalaro
Jamy
Kathumby
Madre de Rios
Pimenta Barro de Ribeiro
Purple UFO
Royal Gold
Tabasco Short Yellow
Thai Hot Culinary
Thunder Mountain Longhorn

Dlaczego namaczam w partiach po 12 odmian? Prosta sprawa: używam gadżetu, który ma w domu prawie każdy i którego prawie nikt nie używa zgodnie z przeznaczeniem: plastikowej podstawki na tuzin jajek do lodówki

Mr. Ed napisał(a):
Dlaczego namaczam w partiach po 12 odmian? Prosta sprawa: używam gadżetu, który ma w domu prawie każdy i którego prawie nikt nie używa zgodnie z przeznaczeniem: plastikowej podstawki na tuzin jajek do lodówki

Ech, ten tuzin, coś w tym musi być. Ja również moczę w partiach po 12 odmian. Ale robię to w kieliszkach. Aby uniknąć wywrotki, kieliszki trzymam w pojemniku do którego więcej ich nie wejdzie.

Roślinki powoli sobie kiełkują.

Jak na razie w growboksie:
Pierwsza partia - 15 z 16 kubków, nie wyrósł 7 Pot White. Carolina Reaper Orange może się nie utrzymać, oba krzaczki wyglądają na chore
Druga - 10 z 12, czekam jeszcze na 7 Pot White i Cereja da Amapa. Capsicum Eximium wykiełkował dzisiaj, może się doczekam dzikiej odmiany.
Trzecia - 4 z 16 (wszystkie dzisiaj, więc to dopiero początek).

2 dni temu wysiałem jeszcze kilka odmian ozdobnych:
Bolivian Rainbow
Explosive Ember
Golden Nugget
Little Elf
Numex Twilight
Sangria Chili
Nie zaszkodzi, dużo miejsca nie zajmą...

Ja trzymałem Trinidat scorpion moruga chocolate ponad miesiac z 10 nasion tylko jedno dało rade teraz jak oczko w głowie a reszta nic do teraz

Miniaturka krzaka chili w skali 1:5



Ozdobna Prairie Fire. Wiem, że jeszcze urośnie, ale mam nadzieję, że nie za bardzo. Jak zaczynała kwitnąć, była jeszcze o połowę mniejsza.

A mnie już nerwica bierze z kwiatami, zaczeły pojawiać się prawie miesiąc temu i myślałem że tylko pod LED a okazało się że pod HPS też. Obrywam cały czas i pewnie dopiero gdzieś pod koniec kwietnia już zostawie ale miałem tak samo jak ty. Ledwo kilka liści a juz kwiaty zawiązuje.

-- 13 kwi 2017, o 14:26 --

Fotka jednej z takich sztuk, doniczka to 7x7cm

Na razie się nie przejmuj kwiatkami. Zdecydowanie większość z nich sama opadnie, jeszcze za wcześnie na zawiązywanie owoców - za chłodno, za mało światła. Jak się owoc pojawi, możesz urwać. Teraz roślina nastawiona jest na kwitnienie i w miejsce każdego zerwanego kwiatka zawiąże nowy pąk, więc energię zmarnuje tak czy siak.

A co u mnie? Growbox rozebrany, rośliny przesadzone - część do docelowych doniczek, część do pośrednich, bo na wystawianie na balkon za zimno a w domu miejsce ograniczone.

Za to w międzyczasie zrobiłem porządki w zamrażarce.

Przed:

Po:

Przerobiłem jakiś kilogram chinensów, w tym 1/3 superhotów, więc sosik wyszedł dość - poza papryczkami tylko trochę przecieru pomidorowego, trochę octu balsamicznego i przyprawy: kurukuma i czerwona słodka papryka w proszku do poprawienia koloru, gałka muszkatołowa, cynamon, imbir, trawa cytrynowa, goździki, sól.

Zastanawia mnie to że ona Ci tak idą na boki, u mnie nawet po przycięciu od 3 piętra liści dalej nie jest tak gęsto.

Jak tak patrzę na twoją Prairie Fire, to żałuję, że sobie odpuściłem i odłożyłem jej wysianie na przyszły sezon. Jest urocza i pięknie rośnie

Wróciłem do domu po miesięcznej nieobecności, rośliny mają się dobrze, chociaż nieco przelane pod dochodzącą opieką i bez koksowania (przed wyjazdem raz po przesadzeniu z kubków dostały nawozu do roślin zielonych). Kilka mocno przelanych w małych kubkach przystopowało we wzroście, ale poza tym żadnych strat. W donicach 5-litrowych urosły aż miło patrzeć.

Wyciągają się do światła, może w najbliższych dniach będę mógł wystawić na balkon chociaż na kilka godzin...

DarkSkorpion napisał(a):Zastanawia mnie to że ona Ci tak idą na boki, u mnie nawet po przycięciu od 3 piętra liści dalej nie jest tak gęsto.

Dużo zimnego światła w growboksie i nigdy nie były stłoczone (zobacz opis w stopce mojego postu). Poza sezonem 2014 ani razu nie przycinałem, niech natura zrobi swoje