Papryki cały czas rosną (co prawda powoli, ze względu na temperaturę panującą na parapecie - rzadko przekracza 20 stopni).
Po ostatnim incydencie podlewam ostrożnie, łyżeczką
I od tego czasu ani jedna siewka nie padła.
W najbliższym czasie mam zamiar je przepikować. Tak wygląda całość:
Największe rośliny to Aji amarillo (ponad 5cm, jedna roślina straciła liścień, ale dalej żyje), najmniejsze to habanero (2cm).
Pozdrawiam