Poprzedni sezon był całkiem udany, przezimować "kilka" krzaków mi się udało więc miałem już nic nie siać. Ale że growbox sie kurzył ... to było silniejsze ode mnie ...
Nasion które wrzuciłem na watę nie liczyłem, coś od 80 do 100 na oko. Poszły do inkubatorów tydzień temu około, wczoraj zaczęły puszczać kiełki. Pierwsze zaczęły kiełkować Dorset Naga, Naga Morich, Goronong, Beni Highlands, Orange Habanero. Z odmian mam może 2-3 annumy z czego jedna to tepin a inna to black prince. Dokładniejszą listę zrobię w wolnym czasie. Sporo Naga Morich, Gorononga, 7 pot Douglah, Beni Highlands.
Nasiona kiełkuja w temperaturze 33 stopni a temp. nad kubeczkami wynosi 28. Całkiem mocno ale niedługo rozłożę kabel na całą powierzchnię i wlączę oświetlenie, zapowiadają się niezłe tropiki hehe.
Mieszankę przygotowałem dość luźną. Docelowo mam zamiar zapełnić całego boxa (50x100 cm) kubeczkami 500 ml.