Psyhe: tak, położylem i lezy sobie. Tam mam dwa rodzaje mchu. Szczerze mówiąc to jeśli chce się mieć tak profesjonalnie, to najlepiej zrobić sobie hodowle mchu na kwaśnym mleku i wychodować już na ziemi, albo kamyczkach. Tylko, że to trwa (prawdziwy miłośnik bonsai ma go od groma i poczeka). Układanie już rozwiniętych kawałków mchu to wersja instant. ; ) Mój mech zrobił się żółty, widać warunki pokojowe mu nie służą. Trudno i tak wygląda fajnie
Justysia: Ok, zrobimy jakiś deal na jesień : D Została mi tylko ta roślinka z "jagódkami". Tamtego małego karaczana wywaliłem tak jak inne pokurcze. Mam dość. Problemy z kiełkowaniem, ziemiórki, mszyce, inne dziwne rzeczy. MA-SA-KRA sezon. Obecnie mam 9krzaków a zaczynałem z 40. :/ Bonchi jak się ogarnęło to zaatakowała je mszyca i znów 1/4 może 1/5 liści została. Reszta się obsypała. Habanero Orange z zeszłego roku jeszcze gorzej - z 5 listków tylko nie odpadło..