Witam,
pora i na mojego growloga...
Będzie tak trochę po babsku, więc wybaczcie dłużyzny
Przygodę z ostrościami zaczęłam w poprzednim sezonie i taki bakcyl mnie chwycił, że teraz może już być tylko ”gorzej” (z miejscem na parapetach, w growboxach, na werandzie i w ogrodzie). Sami wiecie jak to jest, Wam jedynym nie muszę tego tłumaczyć
*Tych co dbają o poprawną polszczyznę proszę o wybaczenie, ale uwielbiam zwrot „ostre papryczki”, aż ślinka leci od wymawiania tegoż zwrotu
Ale do konkretów…W pierwszym roku zaczęłam od czerwonego Chili NN, które wydłubałam ze sklepowej papryki. Raz w życiu trafiły mi się do kupienia takie cienkie i tak masakrycznie ostre (jak dla mnie w owym czasie) papryczki i przyznam, że do dziś to moja ulubiona odmiana na kanapki czy do tostów… nie wiem czy to raczej bardziej z sentymentu, ale nie zmienia to faktu, że zostaną u mnie na dobre
Tak wyglądały jej pierwsze owoce, których doczekałam się dopiero na w trakcie jej zimowania w growboxie
Oprócz tego w sezonie 2013 wyhodowałam również CHILI SANGRIA, które z mniejszym lub większym sukcesem przezimowałam
Tu po cięciu formująco-pielęgnacyjnym przed wiosną
A CHILI SANGRIA dziś wygląda tak:
W obecnym sezonie zaopatrzona w nasionka z „Akcji wymiany nasion” z mojego rodzimego ogrodniczego FO, z odrobiną większej wiedzy i doświadczenia ruszyłam z uprawą.
Wysiewy zaczęłam tuż przed Świętami 2013 i po Nowym Roku po zmontowaniu kolejnego growboxa rozsada rosła jak na drożdżach.
To teraz już w telegraficznym skrócie relacja z tego roku.
Wpierw growboxy bez których nie byłoby ani papryk, ani pomidorów, ani kwiatów w moim ogrodzie
Pierwszy growbox
I kolejny
Przedszkole
Pierwszy dojrzały owoc (w maju)
I reszta sezonu
Bolivian Rainbow
Yamaican Hot Yellow
Obsypane owocami czerwone Chili
Red Long Slim Cayenne
Cayenne Purple
Explosive Ember
Blac Cuban
Thai Hot Culinary
Z dojrzałymi owocami
Red Cherry Large
Czerwone Chili NN
Chili żółto-pomarańczowe NN
Habanero Yellow
Yamaican Hot Yellow
I ostatni zbiór z niedzieli 14.09.2014
Żółte Cayennki już przecięte wzdłuż na pół
W sumie mój największy jednorazowy zbiór w tym sezonie :tan Po wydłubaniu nasionek większość wysuszę na zimową "posuchę" :;230
Uff.. to tyle, albo aż tyle Tym co dotrwali do końca dziękuję za uwagę, bo ciężko cały sezon skrócić