Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Słyszałem że dobrym rozwiązaniem na rozluźnienie ziemi jest wymieszanie jej ze styropianem. Ma to pomóc w zwiększeniu przepuszczalności powietrza oraz zatrzymywać ciepło. Czy stosował ktoś z was tę metodę? Jeśli tak to proszę o info jak się sprawdza takie rozwiązanie i w jakich proporcjach najlepiej je stosować

Jeśli był już ten temat to przepraszam za spam i do usunięcia

giorgio napisał(a):Słyszałem że dobrym rozwiązaniem na rozluźnienie ziemi jest wymieszanie jej ze styropianem. Ma to pomóc w zwiększeniu przepuszczalności powietrza oraz zatrzymywać ciepło. Czy stosował ktoś z was tę metodę? Jeśli tak to proszę o info jak się sprawdza takie rozwiązanie i w jakich proporcjach najlepiej je stosować

Witaj Giorgio,
wiele razy spotkałem się z mieszaniem ziemi w doniczkach z drobno pokruszonym styropianem, choć sam tego nie stosuję.
Uważam, że jego lekka i sprężysta struktura w istocie może pomagać w rozluźnieniu podłoża co zapewnia lepszy dostęp do korzeni powietrza i jak najbardziej jest wskazane.
Ja mieszam ziemię z piaskiem (dla siewek), a następnie z perlitem (docelowe donice).

Co do zatrzymywania ciepła, to raczej nie będzie miało to istotnego wpływu, gdyż styropian z uwagi na:
1. swą piankową strukturę (wiele zamkniętych komórek powietrza) faktycznie dobrze izoluje cieplnie, ale rozkruszony i otoczony mokrą ziemią nie za bardzo widzę co i przed czym miałby on izolować? Co innego jakbyś obłożył doniczkę z dołu i z boków blokami styropianu, to wówczas działałby jak napisałeś
2. Z uwagi na swoją małą gęstość, a co za tym idzie znikomą pojemność oraz przewodność cieplną, szczególnie w porównaniu np. z obecną wokół w ziemi wodą niewiele będzie w stanie akumulować.

Nie ma nic prostszego, niż zrobić test porównawczy i podzielić się obserwacjami, do czego gorąco zachęcam

Pozdrawiam i czekam na wyniki

Ja bym się w styropian nie bawił. Ani to nie przepuszcza powietrza, ani nie zatrzymuje wody (każda kulka jest praktycznie szczelna), o ekologii już nie wspominając - zasadniczo mieszasz ziemię z syntetycznymi śmieciami...

Lepiej pozostać przy sprawdzonym perlicie i (lub) wermikulicie.

Mr. Ed napisał(a):zasadniczo mieszasz ziemię z syntetycznymi śmieciami... Lepiej pozostać przy sprawdzonym perlicie i (lub) wermikulicie.

Aczkolwiek Twój cyrki i Twoje małpy. Myślę, że taki styropian spełnił by tą samą rolę co żwir wymieszany z ziemią. Chociaż nie, żwir jest naturalny a przez to ekologiczny. Pamiętaj, że Ty będziesz jadł owoce swojego trudu. Im mniej chemii tym zdrowiej

CATALAYA napisał(a):

Mr. Ed napisał(a):zasadniczo mieszasz ziemię z syntetycznymi śmieciami... Lepiej pozostać przy sprawdzonym perlicie i (lub) wermikulicie.

Aczkolwiek Twój cyrki i Twoje małpy. Myślę, że taki styropian spełnił by tą samą rolę co żwir wymieszany z ziemią. Chociaż nie, żwir jest naturalny a przez to ekologiczny. Pamiętaj, że Ty będziesz jadł owoce swojego trudu. Im mniej chemii tym zdrowiej

Z tego co wiem to styropian nie zawiera w sobie żadnych składników szkodliwych dla zdrowia, ani nie wydziela ich w procesie użytkowania. Mówiąc, że to mieszanie ziemi z syntetycznymi śmieciami to trochę jakby mówić że uprawiamy papryki w syntetycznych śmieciach (doniczkach) ;p Wiadomo, że jest to temat nad, którym można by szerzej dyskutować. Zawsze taką roślinę można traktować jako ozdobną i dla świętego spokoju nie jeść z niej owoców

ch4 napisał(a):Nie ma nic prostszego, niż zrobić test porównawczy i podzielić się obserwacjami, do czego gorąco zachęcam

Pozdrawiam i czekam na wyniki

W sumie czemu nie. Mały teścik nie zaszkodzi Może nie będą to jakieś powalająco miarodajne wyniki ale zobaczymy. I tak te maleństwa miały iść już na wieczny odpoczynek

O ekologii mówię, bo po sezonie lub kilku pozostaniesz z całymi workami ziemi przemieszanej z plastikiem, który praktycznie się nie rozłoży przez kilkaset lat. To tak, jak polska tradycja wyrzucania śmieci w lesie, gdzie zamiast grzybów można zbierać podziurawione opony, siedzenia z samochodów, wypatroszone lodówki i plastikowe butelki

(piszę "polska tradycja", bo podróżując trochę po Europie nigdzie nie spotkałem śmieciarstwa na taką skalę, jak u nas)

Mr. Ed napisał(a):O ekologii mówię, bo po sezonie lub kilku pozostaniesz z całymi workami ziemi przemieszanej z plastikiem, który praktycznie się nie rozłoży przez kilkaset lat. To tak, jak polska tradycja wyrzucania śmieci w lesie, gdzie zamiast grzybów można zbierać podziurawione opony, siedzenia z samochodów, wypatroszone lodówki i plastikowe butelki

(piszę "polska tradycja", bo podróżując trochę po Europie nigdzie nie spotkałem śmieciarstwa na taką skalę, jak u nas)

Rozumiem, że sugerujesz iż jestem jednym z tych "tradycyjnych polaków" ? Nie zamierzam wyrzucać tej ziemi przez balkon ani w żadnym lesie. Tylko jak już to na śmietnik skąd później można ten "plastik" odzyskać Nie zamierzam też robić uprawy 300 papryk na styropianie. ;p Byłem zwyczajnie ciekaw jaki może to dać efekt. Zgadzam się 100% z tym że wyrzucanie śmieci w miejscach do tego nie przeznaczonych to buractwo, ale nie możesz wszystkich wrzucać pod jedną kreskę Więc myślę, że środowisku nic nie zagraża w moim przypadku

Nie ma sensu.

Ech....

giorgio napisał(a):Rozumiem, że sugerujesz iż jestem jednym z tych "tradycyjnych polaków" ?

Niczego takiego nie powiedziałem. Stwierdziłem tylko (w bardziej oględnych słowach), że uważam mieszanie ziemi ze styropianem za pomysł poroniony, zarówno pod względem funkcjonalnym, jak i ekologicznym.

giorgio napisał(a):Nie zamierzam wyrzucać tej ziemi przez balkon ani w żadnym lesie. Tylko jak już to na śmietnik skąd później można ten "plastik" odzyskać

Zamierzasz przed wyrzuceniem skrupulatnie oddzielić kulki styropianowe od gleby, po czym ziemię wysypać do kontenera na odpadki biologiczne, a kulki do żółtego na plastik? Pochwalam zamiar. Ale pozwolę sobie poradzić: jeśli wcześniej wsypiesz wszystko do wanny i zalejesz wodą, to styropian wypłynie na wierzch i będzie go o wiele łatwiej oddzielić niż dłubiąc ręcznie....

Gdybym był wścibski to bym zapytał Mr. Ed czy Ty wszystko tak skrupulatnie oddzielasz przed wyrzuceniem do śmietnika Ale nie zapytam Doceniam Twoją opinię oraz pozostałych i się zgadzam, dlatego poprzestanę na tej jednej małej doniczce A skoro ma być ekologicznie to zainwestuje w perlit. Miałem styropian i chciałem zaoszczędzić parę groszy ot i cała historia.

Dla rozluźnienia atmosfery: tak mi się skojarzył ten filmik z tą dyskusją


Pozdrawiam!