Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Cześć,

W tym toku też będę zimował papryki, i pomyślałem sobie że może warto poeksperymentować, wiec jakieś miesiąc temu wymieniłem ziemię papryka i przyciąłem korzenie dosyć sporo.

Roślinki w ciągu tygodnia zaczęły masowo wypuszczać nowe listki, w mega ilościach, minął miesiąc i trzymają się jak narazie elegancko, wszystkie zdrowe, zielone, ładniutkie , rosną w górę

jestem Ciekawy czy uda mi się przetrzymać je w takiej kondycji aż do wiosny , patrząc jak rosną i to ze w domu zimą będzie nie mniej niż 20 stopni, myślę ze będzie OK

Czy ktoś z was robił już podobny patent z przycinaniem korzeni ??

Pozdrawiam

Zasadne jest przycięcie... ale liści przed zimą, czyli ograniczenie/zmiejszenie tzw. masy zielonej rośliny względem bryły korzeniowej. Chodzi o to by zimą kiedy dni są znacznie krótsze roślina nie próbowała za wszelką cenę "wykarmić" ogromu liści. Przewaga bryły korzeniowej nad masą zieloną daje wytchnienie roślinie i pozwala jej spokojnie utrzymać liście nawet przy zmniejszonej zimą ilości światła.

Ale przycinanie korzeni?!
Słyszałam jedynie o celowym uszczykiwaniu korzeni, ale wiosną i to u siewek, w celu rozkrzewienia systemu korzeniowego.
Widać miałeś szczęście, że teraz nie przyciąłeś korzeni za dużo...
Generalnie polecam przycinać przed zimą "górę", anie "dół" rośliny

Przycinanie korzeni roślinie

moim zdaniem nie ma sensu zbyt duże przycinanie rośliny to już lepiej wysadzić wiosną i doświetlać, osobiście 2/3 przezimowanych roślin odżyło ale bez znacznej poprawy w plonach

mszyce lubią zimowane rośliny

Mszyce już mnie zaatakowały, a już się ich pozbyłem ( woda + mleko ) ogólnie papryki trzymają się super