Strona 1 z 1

Pierwsza hodowla - błędy nowicjusza

PostNapisane: 26 lip 2020, o 10:33
przez defrodis
Witam,

To mój pierwszy post na forum i żałuję, że tak późno odkryłem jego istnienie. Wówczas może nie popełniłbym tylu błędów przy mojej pierwszej hodowli, a post ten niech będzie przestrogą dla tych, którzy tak jak ja dopiero zaczynają swoją przygodę.

Kupiłem w tym roku nasiona odmian koral, apache, bird's eye i habanero ebony giant. Wykiełkowałem i rozsadziłem do małych doniczek z przyzwoitą ziemią. Na tym właściwie zakończyłem "poprawne" kroki w hodowli, bo dalej popełniłem następujące błędy:
- rozsady przesadzone do zbyt małych doniczek;
- większość doniczek bez otworów odpływowych;
- w doniczkach ziemia "marketowa" wymieszana z ziemią "polną" (lessy, glina, sporo wapnia);
- przesadzenie do docelowych doniczek zbyt późno;
- nie obrywałem pąków;
- nie przycinałem.

Pomimo tego wszystkiego krzaczki jakimś cudem wyrosły i nawet owocują. Zapewne zauważycie jeszcze sporo błędów więc proszę o ich wytknięcie.

Apache
IMG_20200726_103302.jpg


Bird's Eye
IMG_20200726_103347.jpg

IMG_20200726_103402.jpg


Habanero Ebony Giant
IMG_20200726_103509.jpg

IMG_20200726_103517.jpg


Generalnie to przykłady, bo mam 3 krzaki habanero, 3 apache, 2 bird's eye i 3 korala (tego nawet nie pokażę, bo wstyd jak diabli ;-) ). Rośliny stoją na tarasie od południowej strony, więc mają światło właściwie przez cały dzień. Podlewam je właściwie codziennie. Zanim powiecie, że to błąd, to zerknijcie proszę jeszcze raz na zdjęcie bird's eye - oklapnięte liście są efektem tego, że wczoraj roślina nie została podlana. Na szczęście zdarzyło mi się to już ze dwa razy i wiem, że te liście za parę godzin się podniosą po podlaniu.

Jako że na dwóch krzaczkach apache papryczki się już całkiem ładnie wybarwiły, to mam pytanie, czy można je już zrywać. Te najwcześniej wybarwione wiszą już ze dwa tygodnie. Trzymać je jeszcze na krzaczkach, czy już pora na pierwsze plony? Starałem się znaleźć na forum odpowiedź na to pytanie ale jedyne co znalazłem to odpowiedź w stylu "kiedy zrywać to sobie w necie wyszukasz", a jak szukam w necie to znajduję to forum :roll: Może nie umiem szukać...

IMG_20200726_103319.jpg


Drugie pytanie to JAK zrywać? Ucinać nożyczkami...? Odłamywać...? Na razie kilka dni temu uciąłem nożyczkami jedną papryczkę apache na spróbowanie i w smaku, zapachu jak i ostrości była jak dla mnie zadowalająca ("marketowe chilli", to przy tym jakiś żart - więcej tego badziewia nie kupię...).

Co jeszcze mogę zrobić, aby poprawić kondycję roślin?

Z góry dzięki za rady.

Re: Pierwsza hodowla - błędy nowicjusza

PostNapisane: 26 lip 2020, o 15:25
przez ch4
defrodis napisał(a):Jako że na dwóch krzaczkach apache papryczki się już całkiem ładnie wybarwiły, to mam pytanie, czy można je już zrywać.

Tak, jak najbardziej można już je zrywać.
Jest na tyle wcześnie, że papryki będą nadal owocowały i w tym roku będziesz miał ich jeszcze więcej.
Zrywać należy jak papryka osiągnie docelowy kolor, a już na pewno zanim zacznie mięknąć i marszczyć się.

defrodis napisał(a):Drugie pytanie to JAK zrywać? Ucinać nożyczkami...? Odłamywać...? Na razie kilka dni temu uciąłem nożyczkami jedną papryczkę apache na spróbowanie

Najprościej jest złapać paprykę tuż przy ogonku i pociągając w górę powinna się ona ułamać dokładnie przy rozwidleniu w miejscu, z którego wyrastał ogonek.
Czasem wygodniej jest złapać papryczkę w garść, kciukiem oprzeć się w miejscu połączenia ogonka z rozwidleniem i ruchem podobnym do otwierania kapslowanej butelki odłamać go miejscu połączenia.
Zwykle ułamuje się on bardzo prosto i dokładnie w tym miejscu, co trzeba z charakterystycznym "kliknięciem".

W mniejszych i delikatniejszych paprykach, dobrze jest drugą ręką przytrzymać łodygę tuż przy rozwidleniu, aby jej niechcący nie złamać.

defrodis napisał(a):Co jeszcze mogę zrobić, aby poprawić kondycję roślin?

Przesadzić do większych doniczek :D

Re: Pierwsza hodowla - błędy nowicjusza

PostNapisane: 26 lip 2020, o 15:51
przez defrodis
Super! Dziękuję za rady <salut> Zaraz lecę zrywać te dojrzałe :D

ch4 napisał(a):Przesadzić do większych doniczek :D


To już zacząłem robić - przesadziłem już 3 krzaczki. Paradoksalnie, domieszka gliniastej ziemi mi w tym pomaga, bo wyciągając roślinę z doniczki właściwie nie naruszam struktury korzeniowej.