Witam,
od lipca/sierpnia posiadam 3 krzaczki papryczek - Cyklon, Thunder Mt. Longhorn. Od tego czasu, miałem chyba ze 4-5 ataki przędziorków... Pryskałem, był spokój i znowu. Dodam, iż doniczki trzymałem najpierw na balkonie, teraz już na parapecie od strony południowej... Czy jest to normalne? Idzie jakoś zapobiec tym ciągłym nawrotom? Czym najlepiej spryskac, żeby mieć spokój?