Dodatkowo mogą to być owoce z nieustabilizowanej odmiany, a z pestek wtedy Ci wyrośnie nie-wiadomo-co. Ja bym poczekał aż nasiona będą dostępne. Trochę to boli, gdy poświęcasz krzakom czas, pielęgnujesz, planujesz na co zużyjesz owoce, a koniec końców otrzymujesz nie to, co chciałeś.
Jeśli kupisz i będziesz je siać, z przyjemnością będę śledzić fotorelację