Forum miłośników ostrych papryk i nie tylko...

Witajcie.

Mam drugi rok ten sam problem z papryką Costene Amarillo. W ubiegłym roku jak kwiaty zakwitały to od razu albo opadały albo pąki usychały. Udało mi się tylko pędzelkiem zapylić 1 kwiat.
W tym roku nawet po przesadzeniu do większej doniczki z nową ziemią, opłukaniu korzeni (ziemia ph 5,6) problem jest taki, że pąki od razu usychają zanim się kwiat rozwinie.
Dwa kwiaty się rozwinęły, to jak próbowałem zapylić pędzlem to odpadł cały kwiat.
Co jest powodem, dodam wilgotność jest bez przelewania czy przesuszania ziemi.

U mnie powodem opadania kwiatów były zbyt małe różnice temperatur zarówno za dnia i nocy (19-27) Problem sie rozwiązał kiedy doniczki trafiły na dwór i temp spadała do 10 stopni w nocy.

Wystawiłem tę odmianę w doniczce na dwór, zobaczymy czy coś to pomoże.

moshica napisał(a):Wystawiłem tę odmianę w doniczce na dwór, zobaczymy czy coś to pomoże.

Daj znać czy pomogło

Na razie po dwóch dniach bez zmian, pąki się nie chcą rozwijać ;-(
Ile czasu trzeba na zmiany ?

Daj jej troche czasu 2 dni i to zbyt krótki okres by roślina przywykla do nowych warunków.

W zeszłym roku miałem taki sam problem przy fatali - Okoliczny plantator powiedział mi że 4L donica jest ciut przy mała i faktycznie sytuację uratowało dopiero dodatkowe 4 litry ziemi

Dokładnie, rok temu miałem habanero w za małej donicy i wszystko odpadało

Cześć czołem,

podpinam się pod temat. Kwiatów pojawia się na krzaczkach habanero dość dużo, ale niestety odpadają jak tylko delikatnie poruszy się krzakiem.
Udało się opanować sytuację? Jest poprawa? Czy może jest to rzeczywiście kwestia małej doniczki? Poniżej kilka fotek.
Podlewałem co 3-4 raz FLOROVIT nawóz do warzyw. Może to kwestia azotu?
Będę wdzięczny za sugestie co mógłbym zrobić. Jestem tu nowy i początkujący w uprawie.

Jaka jest to konkretnie odmiana habanero? Takie habanero white nie potrzebuje zbyt dużej doniczki, także wiele zależy od odmiany. Jak duża doniczka? Dodatkowo zastanawiają mnie te białe plamy na liściach.

Do utworzenia owoców raczej potrzebujesz potasu, niż azotu. Ze swojej strony polecam nawóz interwencyjny magiczna siła do pomidorów, daje się tego łyżeczkę na 10l konewkę(lepiej wymieszać wcześniej w jakiejś butelce z małą ilością wody, nie rozpuszcza się tak łatwo), zawiera dużo potasu potrzebnego do zawiązywania owoców.