Formowanie krzaków oraz pomoc z powolnym jalapeno

Masz pytanie, rozpocząłeś przygodę ten dział jest dla Ciebie.

Formowanie krzaków oraz pomoc z powolnym jalapeno

Postprzez qrzak » 26 wrz 2017, o 15:21

Witam forumowiczów.
W tym roku wróciłem do hobby, które pojawiło się wiele lat temu i skończyło się na hodowli paru krzaków bliżej nieokreślonych odmian ostrych papryk. Tym razem, posiadając dostęp do gruntu na działce dziadków, stwierdziłem, że zasadzę Jalapeno, Pepperoni i Ramiro. Zamiar był taki- wyhodować w sumie kilkanaście krzaków, zakonserwować w słoikach i przez cały rok nie mieć potrzeby biegania do sklepu po kolejny słoik papryczek, które razem z moją kobietą jemy w dużych ilościach.

Nasiona jalapeno kupiłem na allegro, a pozostałych odmian pozyskałem własnoręcznie, z papryk kupionych w hipermarkecie. W połowie lutego zacząłem kiełkowanie (zaskoczyła mnie kiełkowalność pestek pozyskanych własnoręcznie), w połowie maja wszystko zostało wysadzone do gruntu.
Po drodze do pojawienia się pierwszych owoców, pojawiło się kilka problemów. Po inwazji nornic, inwazji mszyc, fali upałów, fali deszczy, konieczności przesadzenia wszystkich krzaków w inne miejsce, kolejnej fali upałów i kolejnej fali deszczy, w końcu z krzaków przestały odpadać zawiązane owoce. Zdaję sobie sprawę jak bardzo opóźnia to zbiór plonów, ale nie o tym.

Krzaki rosły trochę według własnej woli, rozkrzaczyły się bardzo mocno- nie obrywałem wilków. Na krzaku pojawiło się BARDZO dużo owoców i... przestały one rosnąć. Stwierdziłem, że może chodzi o dostęp światła do owoców, przerzedziłem krzaki obrywając część liści i niekwitnące łodygi. Już trochę wcześniej pojawił się kolejny problem- masowe pękanie owoców, które próbowały urosnąć (?). W początkowym stadium wygląda to tak:
13582
...a kończy się na tym, że owoc jest pęknięty na całej długości po czym odpada.

Kolejny zbliżający się okres niskich temperatur i deszczy spowodował, iż wpadłem na pomysł wykopania jednego z krzaków, przesadzenia do donicy i wzięcia do domu. Przy każdej papryce zostawiłem jeden liść, resztę oberwałem, roślina się przyjęła i nawet zaczęła wypuszczać nowe pędy, z nowymi pąkami (obrywam je na bieżąco). Aktualnie wygląda to tak, owoce mają 1-4cm:
13581

Teraz moje pytania:
1. W jaki sposób poprawnie formować krzaki ostrych odmian? Jedyne co znalazłem na forum to "oberwać wszystko poniżej pierwszego rozwidlenia, na którym pojawi się owoc", natomiast na moich krzakach Jalapeno pojawiło i zawiązało się tyle owoców, że wydaje mi się, że roślina nie będzie w stanie ich wykarmić. Każda z łodyg w pewnym momencie jakby przekształca się w kształt litery Y. Warto jedno z tych rozgałęzień obrywać na każdym "piętrze" i prowadzić krzaki na 4 pędy, czy nie ma takiej konieczności, a rośliny doskonale dadzą sobie radę przy odpowiednim zasilaniu?
2. Czy krzak, który posiadam, ma odpowiednią formę? Jeden z wielu Jalapów, które u mnie rosną, ma fajne, duże owoce, ale ma bardziej kompaktową budowę, coś w tym stylu: https://cherylsgardengoodies.files.wordpress.com/2010/07/07-15-10-53.jpg
3. Co jest przyczyną pękania owoców? Czytałem gdzieś w internecie artykuł nt. pękania papryk odmiany bell, chodziło głównie o pobieranie w nocy wody do owoców, która nie mogła odparować przez liście. Tak samo to wygląda w przypadku ostrych odmian? Są jakieś inne przyczyny?
4. Czy jest sens ratowania owoców na przesadzonym krzaku? Zaczęły się w niektórych miejscach rozświetlać na pomarańczowo, natomiast dalej nie posiadają charakterystycznego skorowacenia skóry i maja ok. 2cm długości. W czyimś growlogu widziałem również, że w celu przyspieszenia dojrzewania ostatniego rzutu papryk zostały oberwane wszystkie liście, czy ten sposób jest efektywny?
5. Czy ktoś z forumowiczów stosuje mikoryzę przy uprawie? Kilka krzaków próbowałem zarazić mikoryzą uniwersalną firmy Biopon, i kilka roślin rzeczywiście wyróżnia się owocowaniem i wielkością w stosunku do innych, niestety podczas sadzenia i przesadzania krzaki zostały pomieszane i obecnie nie wiem, czy to zasługa mikoryzy, czy np. konkretne sztuki zostały ominięte przez nornice.

Sorry za długiego posta, ale na następny rok chcę być dobrze przygotowany, ponieważ nie zrażam się tym sezonem i w następnym będziemy uprawiać dużo więcej odmian, również na przetwory :)
Avatar użytkownika
qrzak

ROZKRĘCA SIĘ
 
Posty: 146
Images: 176
Dołączył(a): 29 sie 2017, o 18:23
Pochwały: 5
Papryki:

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Powrót do Dla nowych hodowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości

cron