Witam
Jestem fanem ostrego jedzenia od kilku lat, ale dopiero w tym roku postanowiłem coś wyhodować.
Mam 10 doniczek papryk, m.in. Carolina Reaper, Naga Jolokia, Butch T, Morouga + kilka łagodniejszych niezidentyfikowanych odmian od siostry, krzewy mają od 50-80cm, zasadzone tej wiosny. W czerwcu obcinałem końcówki wzrostu w połowie doniczek i ładnie się rozkrzewiły.
Ogólnie bardzo ładnie rosły do czasu aż zaczęły pojawiać się kwiaty które albo stają się odrazu czarne jak tylko je można dostrzeć gdy się pojawiają ( mając około 1mm) albo dorastają do około 1 cm po czym usychają i odpadają, słyszałem że trzeba je zapylać, tak też robiłem - patyczkiem do uszu, ale mimo tego mam z około 40 kwiatów wliczając te milimetrowe, które się pojawiły - póki co mam tylko 3 owoce Jedna Carolina Reaper + 2 niezidentyfikowane.
To jest normalne czy coś robię źle? Widzę że pojawiło się w paru doniczkach po kilka nowych kwiatów, mam nadzieję że tym razem powstaną owoce
Podlewam wodą z rozcieńczonym nawozem w zależności od słońca - ogólnie kiedy mają sucho w doniczce, papryki są na południowym parapecie, mają dużo słońca, w czasie ostatnich upałów stojąc na słońcu opadały im liście ale wtedy zasłaniałem roletami i wracały do normy, może trzeba je całkowicie ściągnąć ze słońca? Chociaż robiłem tak z trzema doniczkami i niczego to nie zmieniło
Z góry dzięki za wszelkie rady