Strona 1 z 1

w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 27 lut 2014, o 12:33
przez 4nita
Witam,

mam paprykę Orange Habanero jak na załączonych zdjęciach. Posadzona w zeszłym roku. Zgodnie z powszechną wiedzą należałoby ją przyciąć, tylko nie bardzo wiem, w którym miejscu, tak, by zapewnić najlepszy rozwój rośliny i oczywiście plony. Papryka najpierw rozwidla się na dwie części, które następnie również rozdzielają się na dwie gałązki. Nie wiem w tej sytuacji, czy lepiej przyciąć przed, czy po rozwidleniu rośliny, a jeśli po, to lepiej po pierwszym, czy drugim? Na jednym ze zdjęć są pokazane te trzy różne opcje przycięcia rośliny. Chyba, że należałoby to zrobić jeszcze inaczej, to również proszę o informację.

Z informacji, które mogą mieć znaczenie: papryka od początku cierpi na przypadłość, która powoduje, że liście z czasem dostają ciemnych plamek, a w konsekwencji całe stają się "poplamione" i opadają.

Z góry dziękuję za wskazówki.

Re: w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 27 lut 2014, o 13:50
przez dami
Osobiście wybrałbym opcję 2 lub 3 <thumright>

Re: w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 1 mar 2014, o 14:01
przez czlapik
skoro roślina jest zdrowa to moim zdaniem bym nie przycinał bo zostaną ci same patyki, jak lubisz

Re: w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 1 mar 2014, o 14:03
przez xlukaszox
Ludzie co wy robicie z rośliną zdrowa roślina a te przycinają :shock:

Re: w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 1 mar 2014, o 14:09
przez Psyhe
xlukaszox napisał(a):Ludzie co wy robicie z rośliną zdrowa roślina a te przycinają :shock:


Może chcą by się sobie ją "wymodelować" odpowiednio ;)

Re: w którym miejscu przyciąć roślinę?

PostNapisane: 1 mar 2014, o 14:23
przez Syndi
przycinałem różnie, oto moje doświadczenia - i prosze je traktować jako odczucia subiektywne (bazujemy na roślinie 1-no rocznej, bo starsze maja mocniej zdrewniałe łodygo i opcja "1" odpada).

1. Puści kilka nowych pędów dość nisko i nie będzie zbyt wybujała, na całkowicie nowych pędach ładnie zawiązują się owoce. Wada: istnieje małe ryzyko, że nie przezimuje.
2. puści kilka nowych pędów, ale rozwijać się będą tylko te najwyższe, szybko pójdzie do góry. Wada albo zaleta: roślina będzie mieć nowe dłuuugie pędy i trzeba będzie robić podpórki albo podcinać. Ogólnie nie polecam takiego cięcia. Spotkałem sie też z tym, ze po takim cięciu roślina nie dała owoców w kolejnym sezonie.
3. Puści pędy na końcach, jeszcze szybciej pójdzie do góry niż w opcji 2, ale też szybciej przestanie rosnąć, więc nowe pędy nie będą jakoś bardzo długie. Może być też tak, że jedną odnogę odetnie i nie będzie do niej puszczać soków - roślina będzie wtedy niesymetryczna.

Podsumowując:
Cięcie 1 - jeżeli zimujemy w niskich temperaturach - ok 10st. i liczymy się, że 10-20% roślin może umrzeć, ale w nowym sezonie cieszymy się ładnymi zbiorami z nowych pędów;
Cięcie 3 - jeżeli zimujemy w ciepłym mieszkaniu i pozwalamy już po cieciu na wypuszczanie nowych pędów, ale owoców będzie mniej bo roślina nie odpocznie.