Wracając sobie dzisiaj grzecznie do domu z pracy wstąpiłem do przydomowego warzywniaka po pomidory i kupiłem sobie kilogram
oraz kilogram
płacą łącznie 10 złotych
Na moje mało wprawne i zaropiałe oko to jakieś cayenny (te z pierwszego zdjęcia są o połowę słabsze od tych mniejszych), ale oba gatunki są niezłe i ładnie