NAJOSTRZEJSZA ZUPKA INSTANT 9K SHU
Napisane: 10 wrz 2017, o 18:09
Witam
Dzisiaj (tzn. jakieś kilka tygodni do tyłu. Z powodów technicznych - czytaj lenistwo - wrzucam test dzisiaj) wrzuciłem na warsztat zupkę "chińską", a właściwie makaron z sosem koreańskiej firmy Samyang Foods (nie mylić z firmą produkującą obiektywy fotograficzne o podobnej nazwie )
Zacznijmy od statystyk:
Waga:140g (to dużo jak na zupkę chińską - amino pomidorowa ma zaledwie 61g)
Skład:
[alergeny pogrubione tak jak mówi etykieta]
Kluski(76,7%) Mąka pszenna (52%), skrobia z manioku(12%)[tzw. tapioka - zamiennik naszej skrobii kartoflanej - przyp. tłumacza], olej palmowy 11%, gluten pszenny, sól, olej sojowy, woda, regulatory kwasowości - węglan potasu E501, węglan sodu E500, fosforan disodowy E339, polifosforan sodu E452, kwas cytrynowy E330; zagęstnik - guma guar E412, emulgator - lecytyna E322 [prawdopodobnie sojowa, ale nie podano więc może być słonecznikowa - przyp. tłumacza], barwnik-ryboflawina E101
Sos - czerwona torebka (22,7%) woda, sztuczny aromat kurczaka w proszku, cukier biały, sos sojowy, chili w proszku, olej sojowy, cebula w proszku, ekstrakt chili, sól, czosnek w proszku, skrobia z manioku (tapioka), ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny w proszku, curry w proszku.
Posypka - czarno-biała torebka (0,6%) Prażony sezam, prażona listownica [nori, glony z sushi - przyp. tłumacza]
Sposób przygotowania:
1. Gotujemy makaron [kruszenie nie zalecane, w azji jedzą zupki z długim makaronem, natomiast przy jedzeniu siorbią - przyp. tłumacza] 5 minut we wrzącej NIEsolonej wodzie
2. Odcedzamy makaron zostawiając około 8 łyżek wody, dodajemy płynną bazę, gotujemy jeszcze 30 sekund ciągle mieszając.
3. Przekładamy do miski/ na talerz i posypujemy posypką (na tym etapie możemy dodać dowolne dodatki, np. ser, jajko na twardo, warzywa, usmażone mięso - zarówno w Japonii jak i Korei gdzie takie zupki są bardzo popularne jest powszechne dodawanie różnych "cosiów" do takich zupek, żeby przypominały bardziej ich pierwowzór - zupę ramen. Jednak wiadomo - tak zmniejszamy ostrość więc nie do końca o to nam chodzi)
4. Delektujemy się i ocieramy łzy (chyba że jesteśmy naprawdę odporni)
Opakowanie podaje że zupka ma 8808SHU, jednak jest to liczona skala całej potrawy a nie samego sosu! Myślicie że to mało? No cóż, może dla takiego sosu lub małej papryczki - które często są dodatkami to mało ale nie dla CAŁEJ MISKI ZUPY. Po zjedzeniu, czułem się jakbym zjadł całą red habanero.
Bardzo przyjemny jest fakt że ostrość nie uderza od razu, czuć całkiem przyjemny smak. Trochę jak kurczak w przyprawach z nutką korzeni, trochę słabo wyczuwalnej habankowej "bejcy".
Kilka zdjęć:
ZUPKI (wybaczcie za bałagan ):
Skład i tabelka SHU:
Zawartość opakowania:
Gotowe danie + stylowe pałeczki ^^ :
Zupkę można zakupić w Polsce, jednak czekam na razie na odpowiedź moda czy mogę dodać link (gość ma w ofercie jeszcze standardową zupkę tej firmy (ok. 4,5k SHU, mogliście widzieć na youtubie jak robią te całe - hehe - czelendże) i jest możliwość importu innych smaków, jednak - jak gościu odpowiedział w mailu - zupki nie mają jeszcze takiego zainteresowania - więc trzeba rozkręcić )
Dzisiaj (tzn. jakieś kilka tygodni do tyłu. Z powodów technicznych - czytaj lenistwo - wrzucam test dzisiaj) wrzuciłem na warsztat zupkę "chińską", a właściwie makaron z sosem koreańskiej firmy Samyang Foods (nie mylić z firmą produkującą obiektywy fotograficzne o podobnej nazwie )
Zacznijmy od statystyk:
Waga:140g (to dużo jak na zupkę chińską - amino pomidorowa ma zaledwie 61g)
Skład:
[alergeny pogrubione tak jak mówi etykieta]
Kluski(76,7%) Mąka pszenna (52%), skrobia z manioku(12%)[tzw. tapioka - zamiennik naszej skrobii kartoflanej - przyp. tłumacza], olej palmowy 11%, gluten pszenny, sól, olej sojowy, woda, regulatory kwasowości - węglan potasu E501, węglan sodu E500, fosforan disodowy E339, polifosforan sodu E452, kwas cytrynowy E330; zagęstnik - guma guar E412, emulgator - lecytyna E322 [prawdopodobnie sojowa, ale nie podano więc może być słonecznikowa - przyp. tłumacza], barwnik-ryboflawina E101
Sos - czerwona torebka (22,7%) woda, sztuczny aromat kurczaka w proszku, cukier biały, sos sojowy, chili w proszku, olej sojowy, cebula w proszku, ekstrakt chili, sól, czosnek w proszku, skrobia z manioku (tapioka), ekstrakt drożdżowy, pieprz czarny w proszku, curry w proszku.
Posypka - czarno-biała torebka (0,6%) Prażony sezam, prażona listownica [nori, glony z sushi - przyp. tłumacza]
Sposób przygotowania:
1. Gotujemy makaron [kruszenie nie zalecane, w azji jedzą zupki z długim makaronem, natomiast przy jedzeniu siorbią - przyp. tłumacza] 5 minut we wrzącej NIEsolonej wodzie
2. Odcedzamy makaron zostawiając około 8 łyżek wody, dodajemy płynną bazę, gotujemy jeszcze 30 sekund ciągle mieszając.
3. Przekładamy do miski/ na talerz i posypujemy posypką (na tym etapie możemy dodać dowolne dodatki, np. ser, jajko na twardo, warzywa, usmażone mięso - zarówno w Japonii jak i Korei gdzie takie zupki są bardzo popularne jest powszechne dodawanie różnych "cosiów" do takich zupek, żeby przypominały bardziej ich pierwowzór - zupę ramen. Jednak wiadomo - tak zmniejszamy ostrość więc nie do końca o to nam chodzi)
4. Delektujemy się i ocieramy łzy (chyba że jesteśmy naprawdę odporni)
Opakowanie podaje że zupka ma 8808SHU, jednak jest to liczona skala całej potrawy a nie samego sosu! Myślicie że to mało? No cóż, może dla takiego sosu lub małej papryczki - które często są dodatkami to mało ale nie dla CAŁEJ MISKI ZUPY. Po zjedzeniu, czułem się jakbym zjadł całą red habanero.
Bardzo przyjemny jest fakt że ostrość nie uderza od razu, czuć całkiem przyjemny smak. Trochę jak kurczak w przyprawach z nutką korzeni, trochę słabo wyczuwalnej habankowej "bejcy".
Kilka zdjęć:
ZUPKI (wybaczcie za bałagan ):
Spoiler:
Skład i tabelka SHU:
Spoiler:
Zawartość opakowania:
Spoiler:
Gotowe danie + stylowe pałeczki ^^ :
Spoiler:
Zupkę można zakupić w Polsce, jednak czekam na razie na odpowiedź moda czy mogę dodać link (gość ma w ofercie jeszcze standardową zupkę tej firmy (ok. 4,5k SHU, mogliście widzieć na youtubie jak robią te całe - hehe - czelendże) i jest możliwość importu innych smaków, jednak - jak gościu odpowiedział w mailu - zupki nie mają jeszcze takiego zainteresowania - więc trzeba rozkręcić )