Żmijka przetestowana! Zapach: pierwsza nuta ocet + baaaardzo mocne i świeże habanero, słodko zaakcentowane owoce delikatnie czuć musztardę i lekki zapach pomidorów. Smak: Na pierwszy ogień wysuwa się mix owoców w którym pierwsze skrzypce grają banany i ananas tylnia partia smyczków to guava i papaja na samym końcu delikatnie na harfie pogrywa passiflora lecz po chwili bezczelnie na ostrym heavy metalowym riffie wbija habanero wspomagane przez basową sekcję pomidorowo-octową a z tyłu dzwoni hi-hat musztardy... i dochodzi do wokalu... mocny, długi i dynamicznie rosnący niczym Rob Halford w Judas Rising, przyjemnie palący lecz nie zadający bólu i co najważniejsze nie ma autotune w postaci smaku ekstraktu
Kilkanaście minut intensywnego palenia które zaczyna się od warg poprzez język i gardło na ogniu w żołądku kończąc. Sos bardzo dobry dla ludzi którzy zaczynają przygodę z czymś mocniejszym niż tabasco habanero a nie chcą się bawić w sosy 20-80 tyś SHU* ( moc tabasco Habanero to jakieś 12-20tyś SHU* żmijkę wyceniam na {moja partia numer 293309 a wiadoma sprawa że SHU w tym sosie bardzo mocno lata po skali } około 200tyś SHU*) i nie lubią octowego smaku cenowo wychodzi lepiej bo tyko 34 zł za 147ml a tabasco habanero kosztuje za 57ml około 12zł... ale smak tabasco to ocet, sól trochę owoców i mini palenie które znika po chwili tu mamy cudowny bogaty smak i konkretną ostrość lecz nie zabójczą i ekstraktową dzięki kompozycji owoców. Polecam!!! Właśnie zjadłem kilkanaście chrupeczek krewetkowych ( w biedrze po 2,70 były to kupiłem a co) i doskonale się komponuje
Smak: 5/5 Zapach 4/5 Ostrość: 3/5. * SHU-Scoville Hotness Unit / Sos do nabycia w nareo.pl ostrakuchnia.pl i powinien być w camacho.pl lecz go nie ma i wogóle CaJohns jest mało bo mój imenny kolega się nie zbiera do zamówień i dalej nie ma normalnego menu za co go publicznie opierd... i niech w końcu to naprawi bo chciałbym u niego robić zakupy a nie wspierdać konkurencję!!
Do roboty Kuba!!
ps. Właśnie zmieszałem łyżkę żmijki z dwoma łyżkami serka mascaropne i rozsmarowałem na przekrojonej chałce... troche obawiałem się że wyjdzie niejadliwe ale PYSZOTA