Ostro(żnie) z dziećmi

Zjadłeś i co teraz....

Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez ikov » 12 sie 2014, o 18:45

Kilka dni temu zrobiłem sobie obiad... trochę dużo słowo, bo ugotowałem makaron penne i dodałem gotowego czerwonego pesto z lidla. Moje dziecko (dwulatka) wyjadało sobie makaron z odrobiną pesto z własnej miseczki, zaś swoją porcję doprawiłem solidną ilością tabasco habanero. Tak bez szału, ale było czuć wyraźnie że jest ostrzejsze na tyle, że moja Żona już by tego nie ruszyła. Po obiedzie na stole została miska z resztką pesto, wiec moja córka wsadziła tam palec i oblizała. Myślałem, że zaraz będzie płacz itd., bo jednak dosyć pikantne, a ta uśmiech i znów palcem do miski. Zakaszlała trochę, widać że zapiekło i dalej, uśmiech i wylizywać sos ze ścianek... jak się ta odrobina skończyła to z wyrzutem pokazała, że chce jeszcze. Oczywiście, już nie dostała, bo dzieci i ostre sosy to nie jest dobre połączenie (chociaż to bardzo ostre nie było, bo wymieszane z sosem pesto - ogólnie trochę ostrzejsze niż ketchup z piekła rodem kotlina), ale wyraźnie zasmakowało. Cóż, już więcej do sosu się nie dostanie, ale może za parę/naście lat będzie jadała razem ze mną bardziej pikantne rzeczy, a jeśli ktoś w szkole będzie próbował zjeść jej kanapkę to dozna szoku :)
Avatar użytkownika
ikov

ŚWIEŻAK
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 sie 2014, o 21:44
Lokalizacja: Tczew
Papryki: Dopiero się wprawiam, ale dojrzewa Bhut Jolokia. Auć.

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez 4ndrew » 12 sie 2014, o 18:53

nie zabieraj dziecku cukierka ;)
Avatar użytkownika
4ndrew

CHILIHEAD
 
Posty: 840
Images: 519
Dołączył(a): 16 mar 2012, o 09:52
Lokalizacja: Warszawa
Pochwały: 5
Papryki: omnomnom

Re: Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez ikov » 12 sie 2014, o 20:25

Niestety, jeszcze przyjdzie trochę mi poczekać na "wspólne przekąski". Dziś Żona przywiozła mi opakowanie habanero red (auchan). Dopiero zaczynam poznawać ostrzejsze jedzenie, habanero na surowo nie jadłem i trochę się obawiałem, ale spokojnie weszło - jako dodatek do kanapek - a potem nawet do przegryzania pomiędzy kęsami kanapki. Przede wszystkim bardzo aromatyczne w porównaniu do tego co jadłem poprzednio, a podejrzewam, że te marketowe mogą się schować przy takich hodowanych "z sercem", a ostrość... jest ostro, ale nawet ja sobie radzę. In było przyjemne, ciekawe jakie będzie out... :lol:
Avatar użytkownika
ikov

ŚWIEŻAK
 
Posty: 5
Dołączył(a): 7 sie 2014, o 21:44
Lokalizacja: Tczew
Papryki: Dopiero się wprawiam, ale dojrzewa Bhut Jolokia. Auć.

Re: Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez MPED » 12 sie 2014, o 21:17

Dobra szama nie jest zla :D DUpa musi popiec takie standardowe poczatki. Potem cynamonowy pierscien staje sie zelazna Twierdza ha ha ha <chili>

Ewentualnie kaldun moze pobolec jak przetrenujesz :D ale to az wspanialy bol jest :)

Autor postu otrzymał pochwałę
Avatar użytkownika
MPED

MŁODY CHILIHEAD
 
Posty: 498
Images: 186
Dołączył(a): 24 wrz 2012, o 21:18
Lokalizacja: Grudziądz
Pochwały: 4
Papryki:

Re: Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez Vezdrlis » 24 mar 2015, o 08:55

U mnie to samo nikt w domu nie je ostrych rzeczy <chili> Wiec najlepsze smaki zostają dla mnie i to co kupie i tak nikt nie ruszy :D
______
Avatar użytkownika
Vezdrlis

ŚWIEŻAK
 
Posty: 1
Dołączył(a): 24 mar 2015, o 08:52
Papryki:

Re: Ostro(żnie) z dziećmi

Postprzez ishi » 24 mar 2015, o 10:34

Co do tematu to faktycznie trzeba uważać z ostrym, rok temu suszyłem w kuchni supershoty cały stół był rozstawiony i teściowa przyleciała na chwilkę z 2 letnim dzieckiem którym się opiekuje sekunda nieuwagi i mały wziął do ręki i przetarł sobie oczy, dalej chyba nie muszę opowiadać co się działo.
Avatar użytkownika
ishi

ROZGADANY
 
Posty: 299
Images: 0
Dołączył(a): 5 mar 2014, o 14:43
Lokalizacja: Piaseczno/Szczecin
Pochwały: 11
Papryki:


Powrót do Gdy pali i piecze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości